[b]Takie wnioski płyną z wyroku Sądu Najwyższego z 25 maja 2010 r. (sygn. I PK 190/09)[/b], który zapadł w sprawie byłego pracownika bełchatowskiej kopalni.
To pierwsza tego typu sprawa w SN. W Sądzie Okręgowym w Piotrkowie Trybunalskim na rozstrzygnięcie czekają kolejne pozwy górników, którzy wystąpili z podobnymi roszczeniami przeciwko kopalni.
Poszło o to, że na zakończenie zatrudnienia spółka wystawiła górnikowi świadectwo pracy, w którym jego posada została zakwalifikowana jako praca górnicza uprawniająca do zastosowania przelicznika stażu w wysokości 1,2 (zgodnie z art. 51 ust. 1 pkt 4 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=CA25C972E42CA3E67E6B437F990A79EC?id=324468]ustawy emerytalnej[/link]).
Po prawie trzech latach pobierania świadczenia emerytowany górnik złożył jednak wniosek do ZUS o przeliczenie świadczenia. Gdy sprawa trafiła do sądu, okazało się, że jako elektromechanik często wykonywał pracę na przodku, więc jego staż emerytalny powinien być liczony z wykorzystaniem najwyższego przelicznika – 1,8 za każdy rok pracy. Dzięki temu wyrokowi górnik otrzymał z ZUS znacznie wyższą emeryturę.
[srodtytul]Udowodnić winę[/srodtytul]