Sąd Najwyższy w wyroku wydanym na posiedzeniu niejawnym [b](sygn. I CSK 311/09)[/b] uznał, że umowa taka zakłada, iż między tym, kto takie świadczenie ma otrzymać (beneficjentem), a osobą trzecią istnieje jakieś łączące ich zobowiązanie. Nie obejmuje ona natomiast sytuacji, gdy osoba trzecia ma spłacić dług zaciągającego takie zobowiązanie, a nie własny.
[wyimek]Doradcy prywatyzacyjnego i spółki nie wiązało zobowiązanie[/wyimek]
Umowę gwarancyjną reguluje art. 391 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=7094946645986D69D2EC4B08F9EF196E?id=70928]kodeksu cywilnego[/link]. Gwarant w myśl tego przepisu odpowiedzialny jest za szkodę, którą poniósł beneficjent wskutek tego, że osoba trzecia nie spełnia świadczenia albo odmawia zaciągnięcia zobowiązania objętego umową gwarancyjną.
Początek sprawie, której dotyczy wyrok, dała umowa z 1996 r. między Skarbem Państwa ministrem Skarbu Państwa a spółką z o.o. zajmującą się doradztwem prywatyzacyjnym. W umowie tej Skarb Państwa powierzył jej szereg czynności przygotowujących prywatyzację jednej z elektrociepłowni będącej przedsiębiorstwem państwowym. W umowie ustalono podstawy obliczania wynagrodzenia należnego spółce z o.o. za wykonanie wyszczególnionych w niej prac. Zastrzeżono w niej, że wynagrodzenie to wypłaci spółka akcyjna powstała w wyniku prywatyzacji.
Doradca prywatyzacyjny przedstawił faktury nowo powstałej spółce, ale ta odmówiła zapłaty. Opiewały one na 3 mln 123 tys. zł. Powołując się na wskazaną umowę ze Skarbem Państwa, spółka zażądała od niego zapłaty tej kwoty (ze stosownymi odsetkami). Sąd I instancji uwzględnił to żądanie.