Zmiana przepisów uniemożliwiła uznanie specjalizacji

Specjalizacja uzyskana za granicą może być uznana w naszym kraju tylko wtedy, gdy jest równoważna z odpowiednią polską specjalizacją

Publikacja: 07.03.2011 03:40

Zmiana przepisów uniemożliwiła uznanie specjalizacji

Foto: www.sxc.hu

Nie można uznawać specjalizacji na podstawie nieobowiązujących przepisów – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygnatura akt VII SA/Wa 2237/10).

Przepisy zmieniły się jeszcze przed wejściem Polski do UE, gdy dostosowywano ustawodawstwo krajowe do unijnego. Wtedy także przestała obowiązywać konwencja praska z 1972 r., na mocy której jej sygnatariusze, dawne państwa tzw. demokracji ludowej, uznawały wzajemnie wykształcenie, kwalifikacje i stopnie naukowe. Nowe ustawy już inaczej regulowały te kwestie. Uderzyło to jednak w prawa nabyte osób, które ukończyły studia za granicą i tam zdobyły kwalifikacje zawodowe i stopnie naukowe.

Lekarz stomatolog Barbara W. ukończyła w 1996 r. pięcioletnie studia lekarskie na Uniwersytecie w Bratysławie jako stypendystka polskiego rządu. W 1999 r. zrobiła specjalizację lekarza stomatologii I stopnia.

W Polsce jej nie uznano. Barbarze W. przyznano jedynie prawo wykonywania zawodu.

Taka specjalizacja istniała tylko do 1999 r. – odpowiedział minister zdrowia na kolejny, trzeci już wniosek Barbary W. o uznanie uzyskanej za granicą specjalizacji za równoważną z obecną specjalizacją: stomatologia zachowawcza z endodoncją. Wyklucza to unijna dyrektywa z 2005 r. oraz ustawa z 2008 r. o zasadach uznawania kwalifikacji zawodowych nabytych w państwach członkowskich UE. Mniejszy zakres szkolenia specjalistycznego w Bratysławie nie pozwala też na uznanie uzyskanej tam specjalizacji za równoważną z którąkolwiek z wymienionych w ustawie z 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz w (zmienionym w 2010 r.) rozporządzeniu z 2005 r. ministra zdrowia w sprawie specjalizacji lekarzy i lekarzy dentystów.

Brak potwierdzenia uprawnień w Polsce zamknął drogę do dalszej kariery

W skardze do sądu na odmowną decyzję ministra zdrowia Barbara W. powołała się m.in. na art. 64 wspomnianej ustawy. Przewidywał on, że lekarz, który na podstawie dotychczasowych przepisów uzyskał specjalizację I lub II stopnia, zachowuje tytuł i uprawnienia wynikające z ich uzyskania.

– Przepis ten mówi o utrzymaniu już istniejących w Polsce uprawnień, a nie o takich, o które dopiero lekarz się stara – argumentowali podczas rozprawy sądowej pełnomocnicy ministra zdrowia. – Obecny system prawa polskiego nie przewiduje takiej specjalizacji. Nie można jej więc uznać.

Sąd podzielił to stanowisko i oddalił skargę. Nie można domagać się uznania specjalizacji na podstawie nieobowiązujących przepisów – stwierdził. Specjalizacja uzyskana w Bratysławie nie odpowiada też żadnej wymienionej w obecnych przepisach.

Barbara W. czuje się mocno pokrzywdzona. Nieuznanie w Polsce posiadanej specjalizacji zamyka jej drogę do dalszej kariery zawodowej. Gorsza jest również jej sytuacja na rynku pracy, ponieważ specjalizacji domaga się NFZ przy podpisywaniu kontraktów na usługi lecznicze.

– Obywatel, który w przeszłości nabył jakieś prawo, nie powinien ponosić konsekwencji jego zmiany – przekonuje Barbara W. – Taką gwarancję powinny dawać przepisy przejściowe.

M.in. dlatego będzie wnosić skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Wyrok jest nieprawomocny.

Sygnatura akt VII SA/Wa 2237/10

Nie można uznawać specjalizacji na podstawie nieobowiązujących przepisów – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygnatura akt VII SA/Wa 2237/10).

Przepisy zmieniły się jeszcze przed wejściem Polski do UE, gdy dostosowywano ustawodawstwo krajowe do unijnego. Wtedy także przestała obowiązywać konwencja praska z 1972 r., na mocy której jej sygnatariusze, dawne państwa tzw. demokracji ludowej, uznawały wzajemnie wykształcenie, kwalifikacje i stopnie naukowe. Nowe ustawy już inaczej regulowały te kwestie. Uderzyło to jednak w prawa nabyte osób, które ukończyły studia za granicą i tam zdobyły kwalifikacje zawodowe i stopnie naukowe.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów