Takie wnioski wynikają z uchylenia przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (syg. akt III SA/Wa 2735/10) interpretacji stołecznej Izby Skarbowej.
Spółka budowlana działająca w konsorcjum zawarła z gminą umowę o budowę stadionu. Gmina oświadczyła, że z powodu opóźnienia w wykonywaniu prac rozwiązuje umowę. Obciążyła też konsorcjum karą umowną. W wyniku negocjacji przyznała, że żądanie zapłaty nie jest roszczeniem odszkodowawczym, ponieważ nie poniosła żadnej szkody w związku z wykonywaniem umowy. Kontrakt wypowiedziała na podstawie subiektywnego stwierdzenia, że opóźnienie mogłoby utrudnić lub uniemożliwić przeprowadzenie zaplanowanej imprezy sportowej. Umowa uprawniała gminę do takiej oceny.
W wyniku porozumienia obniżono karę i uzgodniono zapłatę za sprzedaż infrastruktury technicznej i wykonane do rozwiązania umowy prace. Spółka uznała, że przypadającą na nią część kary może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu. Zgodnie z art. 16 ust. 1 pkt 22 ustawy o CIT nie uważa się za koszty kar umownych i odszkodowań z tytułu wad dostarczonych towarów, wykonanych robót i usług oraz zwłoki w dostarczeniu towaru wolnego od wad albo zwłoki w usunięciu wad towarów lub wykonanych robót i usług.
Spółka uznała, że kara za takie wykonywanie umowy, które zdaniem zamawiającego grozi opóźnieniem w ich zakończeniu, nie mieści się w tym wyliczeniu. Jej zdaniem zapłata prowadzi do zabezpieczenia źródła przychodów w postaci kontraktów z przetargów publicznych, gdyż są z nich wyłączeni wykonawcy, którzy wyrządzili zamawiającemu stwierdzoną sądownie szkodę.
Oprócz tego spółka twierdziła, że jej działania mają na celu uzyskanie przychodu ze sprzedaży infrastruktury i za wykonane na budowie roboty.