Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygnatura akt: I SA/Wa 861/11), uchylając decyzje prezydenta Warszawy i samorządowego kolegium odwoławczego o odmowie przyznania Krystynie M. prawa użytkowania wieczystego gruntu na Służewiu.
Krystyna M. wystąpiła w 2005 r. o rozpoznanie wniosku o przywrócenie posiadania nieruchomości, który w 1948 r. w terminie przewidzianym przez art. 7 dekretu z 1945 r. o gruntach warszawskich złożyła do okręgowego urzędu likwidacyjnego jej babka Maria F.
– Maria F. nie miała rozeznania, czym różni się przyznanie własności czasowej od przywrócenia posiadania. Utrata posiadania nie była jednak skutkiem wojny, ale wejścia w życie dekretu z 1945 r. o gruntach warszawskich. Był to więc w istocie wniosek złożony w trybie art. 7 dekretu o gruntach warszawskich, tyle że do niewłaściwego organu. Okręgowy urząd likwidacyjny powinien więc albo przekazać go do organu właściwego, albo zwrócić Marii F., która mogłaby go złożyć ponownie do organu właściwego – mówił na rozprawie adw. Leszek Ziomek, pełnomocnik Krystyny M. Tymczasem wniosek Marii F. został rozpatrzony trzy lata później, ale jako wniosek o przywrócenie posiadania w trybie dekretu o majątkach opuszczonych i poniemieckich. Grunt stał się własnością komunalną, a teraz spółki, która wybudowała na nim apartamentowce.
Prezydent Warszawy, a następnie samorządowe kolegium odwoławcze stwierdzili, że nie ma możliwości przyznania Krystynie M. prawa do gruntu na Służewiu. Wniosku do urzędu likwidacyjnego o przywrócenie posiadania gruntu objętego dekretem z 1945 r. nie można bowiem potraktować jako wniosku dekretowego o przyznanie prawa własności czasowej. A wniosek Krystyny M. z 2005 r. został złożony po terminie. Niezłożenie w terminie wniosku dekretowego powoduje wygaśnięcie uprawnienia do przyznania prawa własności czasowej.
Krystyna M. zaskarżyła te decyzje do sądu, a WSA podzielił jej argumentację. Wniosek Marii F. z 1948 r. powinien zostać przekazany przez urząd likwidacyjny do zarządu gminy. Grunt był tzw. nieruchomością dekretową, a mimo to wniosek oddalono na podstawie przepisów dekretu o majątkach opuszczonych. A skoro nie rozpoznawano go w trybie dekretu o gruntach warszawskich, należy uznać, że nie został w ogóle rozpoznany i nie ma żadnej przeszkody, aby rozpoznać go obecnie jako wniosek o przyznanie własności czasowej. Wyrok jest nieprawomocny.