Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 27 października 2011 r. (sygn. I FSK 1429/10)
to pewien przełom w sprawie opodatkowania złomu. Sąd szeroko wypowiedział się o możliwości zakwestionowania w postępowaniu podatku naliczonego od zakupu złomu w stanie prawnym obowiązującym do 1 kwietnia 2011 r.
Zdaniem sądu w postępowaniu gromadzenie dowodów nie jest celem samym w sobie. Mają one służyć zastosowaniu normy prawa materialnego przez organy. Już ta pierwsza teza jest połowicznie prawdziwa. Celem postępowania jest bowiem ustalenie prawdy materialnej. Także podatnicy muszą więc mieć zagwarantowane prawo i możliwość wnioskowania o dowody dla nich korzystne, gdyż w praktyce organy – mimo prawnego obowiązku – gromadzą z własnej inicjatywy głównie dowody mające służyć zakwestionowaniu odliczenia.
Sąd stwierdził również, że podatnik może odliczyć podatek naliczony z tytułu zakupu towaru nieznanego pochodzenia, pod warunkiem jednak – w wypadku złomu – że zachował szczególną staranność. Uzasadnione jest to tym, że złom ma być towarem znanym z nielegalnego obrotu. Zdaniem NSA należyta staranność ma się wyrażać np. w dokładnym dokumentowaniu każdej dostawy poprzez wskazanie sprzedawcy, określenie towaru i numeru rejestracyjnego pojazdu, którym dostawy dokonano.
Pogląd ten, aczkolwiek również nieprawidłowy ze względu na stawianie podatnikom nieistniejących w prawie warunków odliczenia podatku, jest dla znacznej części podatników korzystny. Większość realnie działających przedsiębiorstw prowadzi bardzo dokładną ewidencję handlu złomem. Jeżeli to – zdaniem NSA – wystarczy, to organy nie mogą już prowadzić postępowań wyłącznie na podstawie kwestionowania pochodzenia złomu na poprzednich etapach obrotu, lecz muszą pozytywnie wykazać, że danej ostatniej dostawy nie było.