Hazard Black Jack lobbing
Oficjalne dokumenty unijne stwierdzają, że „obywatele mogą, a nawet powinni oczekiwać, że proces decyzyjny UE będzie jak najbardziej przejrzysty i otwarty". Dlatego Parlament Europejski oraz Komisja Europejska stworzyły tzw. rejestr służący przejrzystości, aby uzyskać odpowiedź na podstawowe pytania: jakie interesy są reprezentowane, kto je reprezentuje i jakim dysponuje budżetem.
Według dostępnych danych w Unii Europejskiej lobbingiem zajmuje się ponad 11 tys. organizacji, zarejestrowanych jest ponad 82 tys. lobbystów. Szeroko rozumianym lobbingiem w Brukseli zajmują się przedsiębiorstwa reprezentujące swoje własne interesy oraz ich stowarzyszenia branżowe, wyspecjalizowane agencje i firmy zajmujące się zawodowo lobbingiem, czy też kancelarie prawne.
W Polsce oficjalnie w porównaniu z Unią lobbingiem nie zajmuje prawie nikt. Wynika to m.in. z tego, że krajowa ustawa dosyć wąsko definiuje, co i kiedy jest lobbingiem. Na kanwie komentowanych ostatnio szeroko wydarzeń należy wskazać, że działalność, którą prowadził jeden z międzynarodowych koncernów, nie stanowiła w jej rozumieniu lobbingu.
Pokazanie skali działalności lobbingowej w UE i w Polsce, a także ostatnie dyskusje w kraju pokazują, że musimy skoncentrować się na istocie problemu – to jest, aby dobrze i przejrzyście uregulować ten proces. Bo dla każdego, kto rozumie skalę dzisiejszej regulacji biznesu i tego, jak wpływa ona na postrzeganie państwa, jako miejsca do prowadzenia biznesu, jest oczywiste, że nie możemy ograniczać możliwości kontaktu biznesu z przedstawicielami państwa.
Państwo potrzebuje kontaktu z biznesem, aby na podstawie informacji, które od niego uzyskuje, skuteczniej regulować działalność gospodarczą, a biznes nie może być ograniczany w możliwościach przedstawiania swoich racji, pomysłów, rozwiązań. Po to, by kontakt ten był przejrzysty, bo tylko tak jesteśmy w stanie zapewnić jego uczciwość, musimy pomyśleć o tym, jak go lepiej uregulować, bo dzisiejsze rozwiązania nie wystarczają – i na tym należy się skupić.