Co warte jest słowo w poważnym biznesie - komentuje Jerzy Kowalski

Mądrzy ludzie twierdzą, że mowa jest srebrem a milczenie złotem. Tak więc słowo ma podobno potężną wartość w życiu codziennym, choć jego brak też może być sporą siłą zmuszającą do działania czy reakcji. W biznesie jednak słowo zawsze jest bezcenne. I na to zwróćmy uwagę.

Aktualizacja: 04.10.2019 11:58 Publikacja: 03.10.2019 16:00

Co warte jest słowo w poważnym biznesie - komentuje Jerzy Kowalski

Foto: Adobe Stock

Kłamstwo kosztuje i to sporo. Nie chodzi nawet o naruszanie umów handlowych czy gospodarczch, ale o treść oświadczeń i zapewnień składanych podczas transakcji, których celem są fuzje i przejęcia firm.

Mogą się one przyczynić do znacznych oszczędności biznesowych, spowodować dodatkowe zyski i korzyści. Upraszczają transakcje, zaoszczędzają czas, ułatwiają zawieranie poważnych umów. Sa też dodatkowym zabezpieczeniem dla stron kontraktu. Pozwalają również na pociągnięcie do odpowiedzialności cywilnej przed sądem za kłamstwo, niedotrzymanie obietnicy, oszustwo, lekceważenie danego słowa, czyli w gruncie rzeczy dystansowanie się od prawdy. W sumie ograniczają ryzyko transakcyjne. Dają pewność poznania stanu prawnego i faktycznego sprzedawanej spółki. Pozwalają wreszcie, co nie jest bez znaczenia, na lepsze – takie bardziej ludzkie – zrozumienie się menedżerów obu stron umowy. Budują między nimi zaufanie i wiarę we wzajemną uczciwość.

Menedżerowie zapominają, że oświadczenia i zapewnienia mogą dotyczyć wielu aspektów działalności gospodarczej. I tak prawo pozwala na składanie ich w sprawach dotyczących nieruchomości, ruchomości, finansów, zobowiązań, środowiska, dóbr niematerialnych, toczących się procesów, koncesji i pozwoleń itp.

Tak więc w oświadczeniach i zapewnieniach nie warto cwaniaczyć, próbować przechytrzyć kontrahenta, udawać że jest inaczej niż się wszystkim wydaje. To złe pole do świrowania, jakby ocenił nastolatek. Takie działania są zgubne. Warto z oczywistych względów unikać płacenia wysokiej ceny za „lewe" oświadczenia i zapewnienia, czy to w postaci kary umownej, czy orzeczonego przez sąd obowiązku naprawienia szkody.

Skuteczne i bezkonfliktowe transakcje oparte na dążeniu do zgody i prawdy wszystkich stron interesu, to źródło siły nie tylko pojedynczych przedsiębiorców, ale i całej krajowej gospodarki. Natomiast istotne kłamstwo w oświadczeniach i zapewnieniach może rodzić prawo do skutecznego odstąpienia od umowy. Czyli im mniej kontrowersyjnych słów i stwierdzeń, tym większy dobrostan ekonomiczny. Warto chyba mieć nadzieję, że tak jest.

Więcej szczegółów w tekście Agnieszki Nowak-Maciejewskiej „Oświadczenia i zapewnienia ułatwiają transakcje".

Zapraszam do lektury także innych tekstów w najnowszym numerze „Biznesu".

Kłamstwo kosztuje i to sporo. Nie chodzi nawet o naruszanie umów handlowych czy gospodarczch, ale o treść oświadczeń i zapewnień składanych podczas transakcji, których celem są fuzje i przejęcia firm.

Mogą się one przyczynić do znacznych oszczędności biznesowych, spowodować dodatkowe zyski i korzyści. Upraszczają transakcje, zaoszczędzają czas, ułatwiają zawieranie poważnych umów. Sa też dodatkowym zabezpieczeniem dla stron kontraktu. Pozwalają również na pociągnięcie do odpowiedzialności cywilnej przed sądem za kłamstwo, niedotrzymanie obietnicy, oszustwo, lekceważenie danego słowa, czyli w gruncie rzeczy dystansowanie się od prawdy. W sumie ograniczają ryzyko transakcyjne. Dają pewność poznania stanu prawnego i faktycznego sprzedawanej spółki. Pozwalają wreszcie, co nie jest bez znaczenia, na lepsze – takie bardziej ludzkie – zrozumienie się menedżerów obu stron umowy. Budują między nimi zaufanie i wiarę we wzajemną uczciwość.

Opinie Prawne
Pietryga: Czy potrzebna jest zmiana Konstytucji? Sądownictwo potrzebuje redefinicji
Opinie Prawne
Marek Dobrowolski: konstytucja, czyli zamach stanu, który oddał głos narodowi
Opinie Prawne
Sławomir Paruch, Michał Włodarczyk: Wartości firmy vs. przekonania pracowników
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Ulotny urok kasowego PIT
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Krzywizna banana nie przeszkodziła integracji europejskiej
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił