Po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój...". Te słowa piosenki Budki Suflera (autorstwa Adama Sikorskiego) nasunęły mi się po ogłoszeniu uchwały połączonych trzech izb Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2020 r. I choć w obecnych okolicznościach słowa te należy opatrzyć dużym znakiem zapytania, to uchwała otwiera przynajmniej możliwości rozpoczęcia porządków w polskim wymiarze sprawiedliwości. Usuwa też najpoważniejsze zagrożenia wynikające z kontestowania decyzji KRS w obecnym składzie.