Aktualizacja: 27.09.2020 11:51 Publikacja: 27.09.2020 00:01
Foto: AdobeStock
W branży budowlanej zawsze istniała okazja do oszustw. Na ogół były to kradzieże materiałów budowlanych lub dopisywanie godzin za niewykonaną pracę. Teraz kryminaliści z międzynarodowych grup wpisali w system ekonomiczne oszustwa i wykorzystywanie siły roboczej. Jednak za nielegalną pracą, blefującymi firmami, kradzieżą tożsamości i „słupami" w budowlance nie nadąża szwedzka legislacja. Ciemne strony branży opisał dziennikarz Johan Fyrk w zbiorze reportaży „Fabryka pracy na czarno". Przestępcze siatki czerpią zyski nie tylko z nielegalnej pracy w budowlance, ale mają też dochody z przemytu środków dopingujących i prania brudnych pieniędzy. Według Fyrka działalnością kierują uzbrojone w broń automatyczną rosyjskojęzyczne grupy powiązane z Europą Wschodnią. Zamiast zakładać własne przedsiębiorstwa, przestępcy kupują firmy o nienagannych dokumentach i uregulowanych podatkach.
Gdyby wolność słowa miała dotyczyć wyłącznie poglądów, z którymi się zgadzamy, byłaby zupełnie niepotrzebna. Ta...
Trybunał Stanu bardziej przypomina przedrozbiorowy Sąd Sejmowy niż niezawisły trybunał odpowiadający konstytucyj...
Pozywając państwo o naruszenie dóbr osobistych poprzez zmuszanie nas, adwokatów, do stawania przed niesądem, umo...
Stanowisko prezydium NRA w sprawie łączenia aplikacji adwokackiej z zatrudnieniem na stanowisku asystenta sędzie...
Państw świadomie naruszających prawa własności intelektualnej nikt nie traktuje poważnie. Jeżeli Polska zacznie...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas