Obecny stan prawny przyczynia się do patologicznej sytuacji, w której członkowie zarządów i rad nadzorczych spółek zależnych od (krajowych i zagranicznych) podmiotów często stoją przed nie lada dylematem.
Z jednej strony są ustawowo zobowiązani do podejmowania wyłącznie działań korzystnych dla spółek, którymi zarządzają lub które nadzorują, z drugiej zaś w praktyce menedżerowie ci są nierzadko adresatami tzw. niewiążących poleceń i sugestii płynących od ekonomicznych właścicieli (wspólników lub akcjonariuszy) spółek zależnych, których wykonanie – choć gwarantuje komfort zachowania stołka – może jednak narażać menedżerów na poważne ryzyko pociągnięcia do odpowiedzialności prawnej w związku z działaniem na szkodę spółki zarówno na płaszczyźnie karnej, jak i cywilnej.
W tym wszystkim nie sposób kwestionować oczywistego prawa inwestorów strategicznych (spółek dominujących) do decyzji i działań maksymalizujących korzyści z zainwestowanego kapitału m.in. poprzez korzyści płynące z wdrażania określonych strategii biznesowych w całej grupie spółek. Chronić też należy mniejszościowych wspólników/akcjonariuszy oraz wierzycieli tych spółek, nie wspominając już o menedżerach.
Tego zadania Unia za nas nie odrobi. Projekt IX dyrektywy o prawie koncernowym (holdingowym) z 1985 r. nie uzyskał nawet statusu oficjalnego projektu Rady Wspólnot Europejskich, a prace nad nim zostały, niestety, definitywnie zakończone (bez sukcesu).
Pierwszy oficjalny projekt prawa holdingowego opracowany przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Cywilnego został przedstawiony 28 lipca 2009 r. Nie uzyskał jednak powszechnej akceptacji. W wyniku kolejnych prac opracowano i przedstawiono do publicznej wiadomości ([link=http://bip.ms.gov.pl/projekty/projekty.php#sec3]http://bip.ms. gov. pl/projekty/projekty. php#sec3[/link]) kolejny – datowany na 22 marca 2010 r. O tym projekcie mowa w dalszej części.