Czy ACTA przysłuży się referendum europejskiemu

Referendum europejskie może się stać istotnym narzędziem obywatelskiego współdecydowania – uważa radca prawny, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu Piotr Bodył-Szymala

Publikacja: 15.02.2012 12:15

Czy ACTA przysłuży się referendum europejskiemu

Foto: Fotorzepa, paweł gałka Paweł Gałka

Red

Spór o ACTA może przysłużyć się przebiciu do dyskursu publicznego interesującej instytucji prawnej, jaką jest Europejska Inicjatywa Obywatelska (EIO), czasami zwana też referendum europejskim.

Może ona być skuteczną szczepionką na deficyt reprezentatywności w procesie stanowienia prawa unijnego, lecz uruchomienie tego narzędzia warunkowane jest wyjściem obywateli Unii z letargu, wywołaniem silnych emocji i nieprawdopodobną determinacją organizatorów (o czym dalej). ACTA kapitalnie do tego pasuje, podobnie jak pomysł Solidarnej Polski, by wykorzystując EIO, decydować o potencjalnym zawieszeniu realizacji pakietu klimatycznego do 2020 r.

Od 1 kwietnia

Abstrahując od meritum zagadnień związanych z ACTA i pakietem klimatycznym, a koncentrując się na sposobie aplikowania demokracji bezpośredniej w Unii, odnotujmy, że art. 11 ust. 4 traktatu o Unii Europejskiej (TUE), próbujący wzmocnić demokratyczną strukturę, przesądza, że „obywatele Unii w liczbie nie mniejszej niż milion, mający obywatelstwo znacznej liczby państw członkowskich, mogą podjąć inicjatywę zwrócenia się do Komisji Europejskiej o przedłożenie, w ramach jej uprawnień, odpowiedniego wniosku w sprawach, w odniesieniu do których, zdaniem obywateli, stosowanie traktatów wymaga aktu prawnego Unii".

Szczytne, acz z natury swej mało konkretne, postanowienia TUE precyzuje rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 211/2011 z 16 lutego 2011 r. w sprawie inicjatywy obywatelskiej, które staje się w pełni stosowalne od 1 kwietnia 2012 r.

Rozporządzenie to próbuje – czy skutecznie, czas pokaże – godzić prostotę i przyjazność w stosowaniu EIO z formizmem koniecznym do ochrony obywateli Unii przed angażowaniem się w niepoważne (nieetyczne lub nielegalne) inicjatywy. By nie być gołosłownym, EIO nie może być przeprowadzona, gdy byłaby ona oczywistym „nadużyciem, oczywiście niepoważna lub dokuczliwa" lub byłaby w sposób oczywisty sprzeczna z wartościami Unii (art. 4 ust. 2).

Jedną z form ochrony jest rejestracja zamiaru przeprowadzenia EIO. Obowiązek ten powinien być spełniony z wykorzystaniem strony internetowej udostępnionej przez Komisję przed zebraniem niezbędnych deklaracji poparcia od obywateli. Wszystkie proponowane inicjatywy obywatelskie spełniające warunki ustanowione w rozporządzeniu Komisja musi (a nie tylko może) w ciągu dwóch miesięcy zarejestrować. Po zarejestrowaniu organizatorzy mogą zbierać deklaracje poparcia od obywateli.

Z drugiej strony Komisja została zobowiązana do ułatwienia przeprowadzania EIO między innymi poprzez udostępnienie „otwartego oprogramowania", które będzie mieć „odpowiednie elementy techniczne i zabezpieczenia (...) w odniesieniu do systemów zbierania deklaracji online" (motyw 16).

Krok po kroku

Zacznijmy jednak tę opowieść od początku, czyli od pomysłu przeprowadzenia EIO, który rodzi się w gorących głowach Europejczyków. Otóż organizatorzy muszą być obywatelami Unii i osiągnąć wiek uprawniający do głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego, nadto powinni stworzyć Komitet Obywatelski w składzie co najmniej siedmioosobowym (z wyłączeniem europarlamentarzystów), grupujący mieszkańców co najmniej siedmiu państw unijnych (art. 3). Następnym krokiem jest wygenerowanie „przedmiotu i celu" proponowanej EIO. Jak to bywa w Unii w wystandaryzowanym formacie (załącznik II).

Tryb zbierania poparcia też nie jest dowolny i dość łatwo wpaść na prawne rafy. Otóż deklaracje poparcia muszą być sporządzone według jednego z dwóch dopuszczalnych wzorów, w formie papierowej lub elektronicznej. Zanim złożona zostanie pierwsza deklaracja online, system ich zbierania musi uzyskać autoryzację publiczną w trybie art. 6. W polskich warunkach powinien jej udzielić minister właściwy dla spraw cyfryzacji lub GIODO – o tym, który z tych organów, musi zadecydować rząd w terminie do 1 marca 2012 roku. Konieczne jest też pilnowanie, by ten sam sygnatariusz nie zadeklarował poparcia więcej niż raz, w jednym lub różnych państwach członkowskich.

EIO uzyska minimalne wymagane poparcie, jeśli zostanie poparta przez sygnatariuszy z co najmniej jednej czwartej państw członkowskich (czyli z co najmniej siedmiu). Nadto w co najmniej jednej czwartej państw członkowskich liczba sygnatariuszy przekroczy ustalone w rozporządzeniu wartości minimalne (art. 7). W Polsce ów próg wynosi minimum 37 500 obywateli. Powyższe jest uzupełnieniem milionowego progu poparcia wynikającego z samego TUE.

Kolejny krok to uzyskanie ze strony administracji publicznej państw, z których pochodzą sygnatariusze, „weryfikacji i potwierdzenia" prawidłowości wypełnienia przez nich deklaracji poparcia. Ów etap wydaje się konieczny, ale w praktyce znacznie wydłuży przeprowadzenie EIO i niebezpiecznie czyni obywateli zakładnikami administracji publicznej, która wystawia „certyfikat zgodności" (art. 8 ust. 2). Wydaje się, że można było zastosować mniej rygorystyczny, bazujący na próbkach losowo wybranych, tryb weryfikacji.

Wysłuchanie w Parlamencie

Uzyskawszy potwierdzenia zgodności na poziomie państw członkowskich, Komitet Obywatelski może przedłożyć inicjatywę obywatelską Komisji, załączając „informacje dotyczące wszelkiego wsparcia i finansowania otrzymanego na rzecz tej inicjatywy" (art. 9).

Po jej otrzymaniu Komisja niezwłocznie publikuje inicjatywę obywatelską w rejestrze – to po pierwsze, po wtóre „przyjmuje organizatorów na odpowiednim szczeblu, aby mogli szczegółowo wyjaśnić kwestie, których dotyczy inicjatywa obywatelska" i po trzecie „w ciągu trzech miesięcy wydaje komunikat zawierający prawne i polityczne wnioski Komisji dotyczące tej inicjatywy obywatelskiej, informacje na temat ewentualnych działań, jakie zamierza podjąć, oraz uzasadnienie podjęcia lub niepodjęcia tych działań" (art. 10).

Szczególnie rozczarowuje ostatni z trzech kroków, gdyż nawet nie wspomina się o tym, iż „wnioski" wyciągane przez Komisję powinny być zgodne z głównymi motywami EIO. Miejmy nadzieję, że deficyt dobrej regulacji na tym poziomie zostanie zastąpiony przez rozsądek Komisji, która nie będzie chciała zlekceważyć głosu wypowiedzianego w ramach demokracji bezpośredniej.

Następstwem przeprowadzenia EIO jest też umożliwienie organizatorom przedstawienia ich celów „na wysłuchaniu publicznym" w Parlamencie Europejskim (art. 11).

EIO wydaje się szansą na wzrost inicjatywy obywatelskiej w procesie decydowania o ramach prawnych (regułach postępowania), które wszystkich nas ograniczają, jednocześnie ułatwiając często życie. Istnieje pokusa, by stosować EIO przeciwko, a nie za jakimiś rozwiązaniami. W głowach członków komitetów obywatelskich rozegra się batalia przesądzająca, czy EIO stanie się nieznaczącym teatrem politycznym, czy istotnym narzędziem współdecydowania obywateli.

Autor jest dyrektorem obsługi prawnej w grupie BZ WBK SA

Spór o ACTA może przysłużyć się przebiciu do dyskursu publicznego interesującej instytucji prawnej, jaką jest Europejska Inicjatywa Obywatelska (EIO), czasami zwana też referendum europejskim.

Może ona być skuteczną szczepionką na deficyt reprezentatywności w procesie stanowienia prawa unijnego, lecz uruchomienie tego narzędzia warunkowane jest wyjściem obywateli Unii z letargu, wywołaniem silnych emocji i nieprawdopodobną determinacją organizatorów (o czym dalej). ACTA kapitalnie do tego pasuje, podobnie jak pomysł Solidarnej Polski, by wykorzystując EIO, decydować o potencjalnym zawieszeniu realizacji pakietu klimatycznego do 2020 r.

Pozostało 91% artykułu
Opinie Prawne
Marek Isański: Można przyspieszyć orzekanie NSA w sprawach podatkowych zwykłych obywateli
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Maciej Gawroński: Za 30 mln zł rocznie Komisja będzie nakładać makijaż sztucznej inteligencji
Opinie Prawne
Wojciech Bochenek: Sankcja kredytu darmowego to kolejny koszmar sektora bankowego?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"