Trybunał stwierdził, powołując się na pogląd SN, że jeżeli „opłata egzekucyjna ma służyć m.in. wynagrodzeniu komornika, to pobieranie jej (...) bez względu na zakres wykonanych czynności egzekucyjnych, pozostaje w rażącej sprzeczności z zasadami wynagradzania" (postanowienie z 6 listopada 2003 r., sygn. akt III CZP 57/03, „Prokuratura i Prawo" 4/2004, poz. 34). Zdaniem składu orzekającego dłużnicy powinni być na każdym etapie postępowania motywowani do dobrowolnego i pełnego zaspokajania wierzycieli. Obciążanie dłużników kosztami egzekucyjnymi za dobrowolne zaspokojenie wierzyciela, czyli zachowanie pożądane i zgodne zarówno z prawem, jak i interesem wierzyciela, jest nieadekwatne do celu regulacji, wykazuje cechy swoistej kary finansowej. TK zauważył przy tym, że derogacja przepisu, pozwalającego na pobieranie opłaty egzekucyjnej w wypadku umorzenia postępowania, nie spowoduje niepożądanych skutków dla komorników. W wypadku umorzenia postępowania komornik na podstawie art. 39 ustawy o komornikach zachowuje prawo do zwrotu wydatków gotówkowych poniesionych w toku egzekucji. Oznacza to, że jeśli w toku postępowania egzekucyjnego komornik poniesie konkretne wydatki, to – w zakresie określonym ustawą – może otrzymać ich zwrot, a zatem nie można mówić, że komornik ponosi straty wskutek umorzenia postępowania i braku opłaty stosunkowej.
Wydawałoby się, że to są uniwersalne standardy w odniesieniu do zasad ustalania wszelkich kosztów egzekucyjnych. Niestety nie mają one zastosowania w postępowaniu egzekucyjnym w administracji, gdzie szczególnie uprzywilejowanym wierzycielem jest Skarb Państwa.
Problem z opłatami
Z art. 64 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (u.p.a.) wynika, że organ egzekucyjny za dokonane czynności egzekucyjne pobiera opłaty stosunkowe w wysokości 4 proc., 5 proc., 6 proc., 10 proc. wartości egzekwowanej należności, przy czym przepis określa dolną granicę wysokości (nie mniej niż...), a nie określa jej górnej wysokości. Jednocześnie przepis art. 64 § 8 u.p.e.a. stanowi, że zapłata przez dłużnika egzekwowanej należności po dokonaniu czynności egzekucyjnej nie zwalnia dłużnika od obowiązku uiszczenia opłaty manipulacyjnej oraz opłat za czynności egzekucyjne i wydatków egzekucyjnych.
Wynikająca z art. 64 § 8 u.p.e.a. regulacja nakładająca obowiązek zapłaty kosztów egzekucyjnych nawet w przypadku, gdy organ egzekucyjny nie dokonał skutecznej egzekucji roszczenia, jest nie tylko skrajnie rygorystyczna i ma charakter sankcyjny, ale nie spełnia wymogu adekwatności zakładanego celu regulacji. Organ egzekucyjny pobiera koszty egzekucyjne na rzecz budżetu państwa. Jak się wydaje ich wysokość została ustalona na poziomie służącym skuteczności i efektywności egzekucji. Zgodzić się należy, że podstawową kompetencją wyposażonego we władcze uprawnienia aparatu egzekucyjnego jest zaspokajanie roszczeń wierzycieli, których dłużnicy opóźniają się z wywiązywaniem się ze zobowiązań. Niemniej dłużnicy ci na każdym etapie postępowania powinni być motywowani do dobrowolnego i pełnego zaspokojenia wierzycieli. Z tego punktu widzenia regulacja zawarta w art. 64 § 8 u.p.e.a. jest podwójnie nieadekwatna do celów regulacji: po pierwsze: nie zachęca organu egzekucyjnego do podejmowania możliwie szybko działań, skoro opłata egzekucyjna może zostać pobrana również w razie niewyegzekwowania należności, po drugie: zniechęca dłużników do dobrowolnego (chociaż spóźnionego) regulowania zobowiązań, ponieważ opłata egzekucyjna zostanie pobrana w pełnej wysokości bez względu na spełnienie świadczenia. Można wręcz uznać, że ustawodawca nakłada swoistą sankcję na dłużnika, który choć z opóźnieniem – jednak wywiązuje się ze swoich zobowiązań. O ile bowiem opłata egzekucyjna mogłaby być uznana za swoistą karę finansową nakładaną na dłużnika po przeprowadzeniu skutecznej egzekucji z jego majątku, o tyle ta sama opłata nakładana na niego, gdy dobrowolnie uregulował swe zobowiązania, staje się sui generis sankcją za zachowanie pożądane i zgodne z wymogami prawa oraz interesem wierzyciela.
Może to już wyzysk
Ponadto przepis art. 64 § 8 u.p.e.a., stanowiąc, że zapłata egzekwowanej należności po dokonaniu czynności egzekucyjnej nie zwalnia dłużnika od obowiązku uiszczenia opłaty egzekucyjnej, jednocześnie nie odnosi się do przypadków efektywnego wygaśnięcia zobowiązania dłużnika w inny sposób niż przez zapłatę. Przykładem takiego efektywnego wygaśnięcia zobowiązania podatkowego jest przeniesienie własności rzeczy i praw majątkowych, o którym mowa w art. 66 § 1 ordynacji podatkowej. Można w tym przypadku twierdzić, że skoro ustawodawca wyraźnie uregulował tylko możliwość pobrania opłat egzekucyjnych w razie zapłaty dochodzonych w postępowaniu egzekucyjnym kwot, to brak wyraźnej regulacji odnoszącej się do innego niż zapłata sposobu wykonania obowiązku, prowadzącego jednocześnie do efektywnego zaspokojenia wierzyciela na podstawie innej czynności niż zapłata, takich opłat pobrać nie pozwala. Nie ma bowiem bezpośredniego związku pomiędzy prowadzeniem egzekucji skierowanej do innego majątku z efektywnym wykonaniem zobowiązania w sposób określony przepisami ordynacji.
Jednakże brzmienie art. 64 § 8 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji i praktyka organów egzekucyjnych nie dają dłużnikom pewności co do skutków ich działań na toczące się postępowanie egzekucyjne i ponoszone w jego ramach koszty. To najbardziej rażące przykłady odmiennego podejścia ustawodawcy.