Na posiedzeniu 12 lipca 2013 r. Sejm utrzymał zakaz uboju rytualnego. Wbrew medialnej gorączce nie jest to jednak nic nadzwyczajnego w świetle obowiązującego prawa. Znamienne i pouczające raczej jest, jak przebiegała debata poprzedzająca to głosowanie pośród licznych prób wprowadzenia takiego uboju „tylnymi drzwiami". Mówi ona bowiem wiele o poziomie polskiej polityki. W sprawie uboju rytualnego w nawale bieżącej polityki i coraz to nowych wolt klasy politycznej pewne kwestie fundamentalne przez długi czas nie mogły się przebić do opinii publicznej. Dyskusją rządziły oportunizm i ignorancja obowiązującego stanu prawnego i naszych europejskich zobowiązań.
Chronologia
Należy zacząć od chronologii i jej uporządkowania. W zakresie regulacji uboju rytualnego w Polsce obowiązująca ustawa z 1997 o ochronie zwierząt zajmuje podobne stanowisko jak prawo UE. Istnieje obowiązek ogłuszania zwierząt przed ubojem, ale jednocześnie wprowadza wyjątek na potrzeby kultu religijnego.
W 2002 r. skreślono w niej przepis dotyczący wyjątku o głuszeniu zwierząt na potrzeby religijne, co w konsekwencji oznaczało bezwzględny obowiązek głuszenia zwierząt, a ubój rytualny znalazł się poza zakresem regulacji ustawy. W 2004 r. wydane zostało rozporządzenie Ministra Rolnictwa mówiące, że polskie rzeźnie mogą dla celów religijnych odstąpić od nakazu ogłuszania zwierząt. Pod koniec listopada 2012 r. Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie, w którym uznał niekonstytucyjność tego rozporządzenia, przywracając tym samym stan prawny, który obowiązywał przed 2004 r. 1 stycznia 2013 r. weszło natomiast w życie rozporządzenie Rady i Parlamentu Europejskiego 1099/2009 z 24 września 2009 r. w sprawie ochrony zwierząt podczas ich uśmiercania, które powtórzyło rozwiązanie obowiązujące w Polsce w okresie 1997–2002, wprowadzając nakaz ogłuszania poza potrzebami kultu religijnego. Zgodnie z art. 4 rozporządzenia zwierzęta są uśmiercane wyłącznie po uprzednim ogłuszeniu (ust. 1), chyba że chodzi o zwierzęta poddane ubojowi według szczególnych metod wymaganych przez obrzędy religijne (ust. 4). Natomiast art. 26 ust. 1 rozporządzenia nie wyklucza, aby państwa członkowskie przyjęły przepisy krajowe zapewniające dalej idącą ochronę zwierząt podczas ich uśmiercania. W takim przypadku państwo(a) są zobowiązane przed 1 stycznia 2013 r. do powiadomienia Komisji Europejskiej o takich przepisach krajowych. Polski rząd zgłosił UE deklarację, że utrzymuje wyższy poziom ochrony zwierząt i zawsze wymaga głuszenia.
W konsekwencji dzisiaj obowiązuje nadal ustawa z 1997 r., która po nowelizacji w 2002 r. i po ingerencji TK przewiduje bezwzględny obowiązek głuszenia zwierząt i nie reguluje w ogóle uboju rytualnego.
Fundamenty
Jeżeli chodzi o fundamenty, które powinny stanowić podstawę dyskusji i wpływać na wybory normatywne polskiego ustawodawcy, można wskazać kilka.