Komisja Kodyfikacyjna Prawa Budowlanego kończy prace nad tezami do nowego kodeksu budowlanego. To kolejna próba usprawnienia procesu inwestycyjnego. Myśli pan, że tym razem się uda? Do tej pory wszystkie projekty reform lądowały w koszu.
Zygmunt Niewiadomski, przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Budowlanego przy ministrze transportu:
Mam nadzieję, że w tym wypadku tak nie będzie. Obecnie proces inwestycyjno-budowlany jest bardzo mocno skomplikowany. Co rusz pojawiają się kolejne nowelizacje przepisów. W rezultacie nie sposób jest się zorientować, jakie przepisy obowiązują w konkretnych stanach faktycznych. Gubią się nie tylko inwestorzy, ale także urzędnicy. Problem mają również sądy. Nie ma więc już odwrotu. Zmiany są konieczne. Gorzej już bowiem być nie może.
Jakie zmiany zatem planuje komisja, by nowe rozwiązania spełniły swoje zadania, a nie jeszcze bardziej pogłębiły panujący obecnie bałagan?
Kodeks urbanistyczno-budowlany będzie całościowo regulował proces inwestycyjny od jego przygotowania, lokalizacji aż do zakończenia budowy. Obecnie zaś tę tematykę reguluje kilkanaście ustaw i kilkadziesiąt rozporządzeń.