Jest pan pierwszą osobą, która zgłosiła chęć konkurowania z obecnym prezesem Naczelnej Rady Adwokackiej Andrzejem Zwarą na listopadowym zjeździe wyborczym. Czemu zdecydował się pan na kandydowanie?
Krzysztof Boszko:
Od dłuższego czasu działam w samorządzie adwokackim. Mam trochę inną wizję palestry od tej, która działa obecnie. Chciałbym móc ją wprowadzić w życie jako prezes Naczelnej Rady Adwokackiej.
Jest pan sekretarzem NRA. Uczestniczy pan w podejmowaniu decyzji...
To prawda, od trzech kadencji jestem członkiem NRA. Jednak proces podejmowania decyzji nie jest w tej chwili odpowiednio przejrzysty. Są one często podejmowane poza ustawowymi organami adwokatury. Konieczny jest powrót do podstawowych wartości adwokackich – także w tej kwestii. Decyzje nie powinny być podejmowane jednoosobowo bądź w wąskim gronie, tylko w kolegialnych organach palestry.