Reklama
Rozwiń
Reklama

Nergal uniewinniony a Trynkiewicz uwolniony

Kumpel z podstawówki, w przerwie pomiędzy pierwszą a druga kolejką… skoków narciarskich tym razem molestował mnie pytaniem: „Powiedz mi, dlaczego uniewinnili Nergala?”

Publikacja: 21.02.2014 16:26

Otóż, Nergala musieli uniewinnić, tak samo jak wypuścić z więzienia Trynkiewicza,  albowiem nakazywało to uczynić polskie prawo. Zarówno uniewinnienie Nargala, jak i uwolnienie Trynkiewicza było czynnością zgodną z prawem.

-Ale przecież ty jesteś katolikiem i jak ty możesz mówić, że musieli Nergala uniewinnić!!!

Jak to słyszę od ponad roku, po tym jak puszczono mój tekst o Nergalu, i że należy go uniewinnić.

Różnica pomiędzy mną a pytającymi polega na tym, że oni zło widzą jedynie w czynie Nergala, ja zaś w przepisie kk, który nie pozwalał go skazać.

Nie ulega wątpliwości, że podarcie książki zatytułowanej Pismo św., których różne wydania są dziś dostępne niemal w każdej księgarni, a zwłaszcza wypowiadanie obraźliwych komentarzy pod adresem treści w niej zawartych obraża uczucia religijne, także i moje jako katolika. Rzecz w tym, że kk przewiduje karalność jedynie obrazę uczuć dokonaną przez  znieważenie miejsca lub przedmiotu czci religijnej. Nie przewiduje karalności obrazy uczuć przez znieważania osób duchownych albo treści dogmatów wiary, czyli składników rzeczywistości religijne równie istotnych jak miejsce lub przedmiot.

Reklama
Reklama

Co do Biblii bowiem, najistotniejsza jest jej treść, postrzegana jako Słowo Boga, dzieło autora natchnionego, piszącego pod natchnieniem Ducha św.  Taki jest dogmat katolicyzmu. Za zniewagę dogmatu kk kary nie przewiduje. Przedmiotem kultu jest jedynie lekcjonarz używany w czasie mszy św. do czytania fragmentu Ewangelii i innych Pisma św. oraz do błogosławienia wiernych. Jego zniszczenie stanowiłoby obrazę przedmiotu kultu. Natomiast egzemplarz Pisma św. kupiony w księgarni przedmiotem kultu religijnego nie jest.

Jest oczywiście skandalem, że polski kodeks karny penalizacji za obrazę dogmatów nie przewiduje. Nie wszyscy ten problem dostrzegają. Na KUL-u obroniono swego czasu doktorat, a w dysertacji wykazywano, że polska ochrona uczuć religijnych jest bez zarzutu, co jest rzecz jasna bzdurą.

Nie chcę się chwalić, ale jestem jednym z niewielu, który ten skandal dostrzegł.   Po publikacji krytykującej obowiązującą w kk z 1997 r. uregulowanie ochrony uczuć religijnych, natychmiast ukazała się kontrpublikacja, z której wynikało, że w tej części kodeksu karnego wszystko jest bez najmniejszego zarzutu.

Zastanawiam się jako to się stało, że polskie prawo karne ciągle zawiera przepis treściowo zbieżny z przepisem sowieckiego prawa karnego o ochronie uczuć religijnych, przeszczepionym na polski grunt po oswobodzeniu,  a tak bardzo różniący się od odpowiedniego przepisu w kk z 1932r. Odpowiedź mam, ale ją głęboko potępiam...

Zakończę dygresją, bo niekiedy mam skłonności do dygresji.

Jest w mieście Łodzi, w jej centrum plac, który przed wojną nosił nazwę ul. Świętokrzyska, co było uzasadnione bliskością kościoła św. Krzyża. Po oswobodzeniu, miejscu temu nadano nazwę pl. Komuny Paryskiej. I nazwę tę nosi do dziś. Komuna Paryska, to małoznaczące wydarzenie w historii miasta nad Sekwaną i szybko puszczono je w niepamięć. Dopiero w Sowietach o tym epizodzie sobie przypomniano i czczono rocznicę jego „wybuchu" zapewne z nadzieją, że może kiedyś jeszcze się tam powtórzy i z „bratnią pomocą" zakończy sukcesem. I także się zastanawiam, jako to się dzieje, że ciągle zamiast ul. Świętokrzyskiej jest w centrum Łodzi pl. Komuny...

Reklama
Reklama

Obie te pozostałości po okresie minionym, bardzo do siebie podobne, jedna w kodeksie karnym, druga w mieście Łodzi dziwią mnie niezmiernie...

Jacek Kędzierski

Adwokat, Łódź

Otóż, Nergala musieli uniewinnić, tak samo jak wypuścić z więzienia Trynkiewicza,  albowiem nakazywało to uczynić polskie prawo. Zarówno uniewinnienie Nargala, jak i uwolnienie Trynkiewicza było czynnością zgodną z prawem.

-Ale przecież ty jesteś katolikiem i jak ty możesz mówić, że musieli Nergala uniewinnić!!!

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Uderzając w Żurka, trafił w neosędziów
Opinie Prawne
Rafał Sikorski: Jak to jest z tymi patentami w branży farmaceutycznej
Opinie Prawne
Michał Szułdrzyński: KSeF to dodatkowe miliardy w budżecie, ale i wielkie zagrożenia
Opinie Prawne
Prof. Marek Safjan: Jak wydobyć się z zapaści państwa prawa?
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Opinie Prawne
Jakub Sewerynik: O starszych braciach, czyli mury rosną
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama