Długość vacatio legis ustawy o prawach konsumenta uchwalonej 9 maja 2014 r., a nie jej skomplikowane i kontrowersyjne zapisy, zdominowała w ostatnim czasie prace legislacyjne. Pytanie o datę wejścia w życie ustawy nasuwało się jednak już w momencie przedstawieniu jej projektu, czyli 17 stycznia 2014 r. Przewidywał on, że ustawa wejdzie w życie 13 czerwca 2014 r. (druk nr 2076). Takie rozwiązanie abstrahowało od przebiegu procesu legislacyjnego i realiów rynkowych.
Sejmowa podkomisja zajmująca się projektem ustawy proponowała wydłużenie vacatio legis do trzech miesięcy. Komisja Gospodarki zaproponowała zaś okres sześciu miesięcy, co sugerował prezes UOKiK Adam Jasser. Podczas drugiego czytania projektu ustawy 7 maja 2014 r. wniesiono poprawkę dotyczącą skrócenia okresu wejścia w życie do trzech miesięcy po ogłoszeniu ustawy. Tego samego dnia Komisja Gospodarki wniosła o odrzucenie tej poprawki (druk nr 2336-A), natomiast 9 maja 2014 r. poprawka została wycofana, a ustawa o prawach konsumenta została uchwalona wraz z ustanowieniem sześciomiesięcznego vacatio legis.
Warto się zastanowić, czy trzymiesięczny termin byłby złotym środkiem, czy jednak niezbędne jest wyjątkowo długie sześciomiesięczne vacatio legis.
Na dłuższym vacatio legis skorzysta rynek, gwarantując konsumentom wysoki poziom ochrony
Argumenty za...
Podstawę prawną dla sześciomiesięcznego vacatio legis stanowi przepis art. 4 ust. 1 ustawy z 20 lipca 2000 r. o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych (tekst jednolity: DzU z 2011 r. nr 197, poz. 1172). Umożliwia on wydłużenie 14-dniowego vacatio legis, nie wskazując jednak, jak długiego czasu na wejście w życie potrzebuje ustawa. Z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wynika, że ustawodawca nie ma pełnej swobody w wyznaczaniu długości vacatio legis. Zasada państwa prawa wyrażona w art. 2 Konstytucji RP determinuje konieczność stosowania adekwatnego terminu wejścia w życie ustawy.