Jako prokurator uważam, że nie jestem od dyskutowania o przepisach obowiązującego prawa, tylko od tego, by czuwać nad jego przestrzeganiem, a w szczególności, by samodzielnie się do niego stosować. Dlatego nie zamierzam roztrząsać kwestii poszczególnych rozwiązań, tylko wskazać możliwe ich skutki.
Faktyczne zmniejszenie obowiązków w prokuraturach rejonowych pociągnie za sobą przesunięcie etatów orzeczniczych do jednostek wyższych szczebli, w związku z potrzebą zapewnienia sprawnej i bieżącej obsługi wszystkich postępowań, w których właściwość rzeczową zastrzeżono dla prokuratur okręgowych i apelacyjnych. W rezultacie zmaleje zatrudnienie prokuratorów w jednostkach rejonowych, a zwiększy się w prokuraturach okręgowych i apelacyjnych.
Efekt na przyszłość
W odległej przyszłości porządek wprowadzony przepisami rozporządzenia ministra sprawiedliwości z 11 września 2014 r. regulamin urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury może doprowadzić do likwidacji niektórych prokuratur rejonowych, biorąc pod uwagę już teraz zauważalne zmniejszenie wpływu spraw karnych w związku z depenalizacją spraw nietrzeźwych rowerzystów i zwiększeniem wartości mienia decydującej o granicy pomiędzy przestępstwem a wykroczeniem w sprawach przeciwko mieniu.
Z kolei wejście w życie w 1 lipca 2015 r. znowelizowanych przepisów kodeksu postępowania karnego, które zakładają, iż dochodzenie co do zasady prowadzą policja i inne uprawnione organy, zaś decyzje o odmowie wszczęcia dochodzenia lub o jego umorzeniu nie wymagają zatwierdzenia przez prokuratora, zdecydowanie obniży liczbę spraw rejestrowanych w prokuraturach rejonowych. Odpływ doświadczonych prokuratorów może spowodować ich osłabienie, zwłaszcza że tam wdrażają się do zawodu asesorzy prokuratorscy, czerpiąc z doświadczeń starszych kolegów.