Rz: Potrafi Pan odróżnić dobrą nawierzchnię drogi od złej?
Marcin Krakowiak: Zaskoczę Panią, niestety nie. Ale faktem jest, że prawnik zajmujący się projektami infrastrukturalnymi musi mieć także wiedzę m.in. o podbudowie z kruszywa wykorzystywanej przy budowie dróg. O ile kiedyś prawnicy musieli uczyć się tylko prawa, to dziś powinni mieć odpowiednią wiedzę na temat branży, którą się zajmują.
Jak głęboka musi być to wiedza? Czy prawnicy często kończą dodatkowe studia?
Tak, w moim zespole są osoby, które oprócz wykształcenia prawniczego mają wiedzę techniczną. Wśród prawników DZP są także inni specjaliści, np. w zespole zajmującym się m.in. ochroną zdrowia mamy osobę z dyplomem lekarskim. Z kolei edukacja ekonomiczno-finansowa powoli staje się standardem w naszej profesji. Dziś taka wiedza jest niezbędna do pracy. Tzw. prawnik – generalista coraz częściej napotyka na trudności, aby skutecznie doradzać. Nie wystarczy bowiem powiedzieć klientowi, co jest w danym paragrafie, trzeba jeszcze przełożyć przepisy na jego sytuację biznesową. Trudno doradzać przy budowie elektrowni nie mając pojęcia jak ona działa. Stąd też, przy tak szerokim spektrum projektów i specjalizacji, mój zespół liczy prawie 40 prawników.
Czy to znaczy, że zajmuje się Pan bardziej prawem czy biznesem?