Reklama

Tomasz Pietryga: Nieznośny komfort rządzenia

Partia zdobywająca bezwzględną większość w Sejmie ma ten komfort, że zaplanowane czy obiecane wyborcom reformy może przeprowadzać samodzielnie, bez chodzenia na kompromisy z koalicjantami.

Aktualizacja: 31.10.2015 08:59 Publikacja: 31.10.2015 08:52

Tomasz Pietryga: Nieznośny komfort rządzenia

Foto: Rzeczpospolita, Miroslaw Owczarek Miroslaw Owczarek

Zwycięzca niedzielnych wyborów to pierwsza od 26 lat partia, która będzie rządzić krajem samodzielnie. Oczywiście owa samodzielność wiąże się też nierozłącznie z pełną odpowiedzialnością za przeprowadzenie reform lub ich zaniechanie. Trudno w takiej sytuacji szukać wytłumaczeń: nie dało się, bo przeszkadzała opozycja, a reforma nie znalazła poparcia większości. Komfort oceny mają więc też sami wyborcy.

Wiele wskazuje na to, że w takim układzie władzy Sejm, a następnie rząd, ukonstytuuje się bardzo szybko i w listopadzie zacznie normalnie funkcjonować. Naturalnym procesem powyborczym jest dążenie partii rządzącej i popierającej jej większości w Sejmie do wprowadzenia najtrudniejszych, najbardziej kontrowersyjnych reform na początku, kiedy poparcie, kredyt zaufania wyborców jest najwyższy.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Prawne
Michał Urbańczyk: Moja śmierć jest lepsza niż twoja. Zabójstwo Charliego Kirka a wolność słowa
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Potrzebujemy apolitycznego Trybunału Stanu
Opinie Prawne
Jacek Dubois: Pomóżmy ministrowi Żurkowi
Opinie Prawne
Krzysztof Augustyn: Adwokatura nie może być muzeum paragrafów
Opinie Prawne
Paulina Kieszkowska: Ministrze, nie idźmy tą drogą!
Reklama
Reklama