Polemika prawna powinna być oparta na prawie, a przede wszystkim dobrze byłoby, aby była oparta na faktach istotnych dla prawa. Zdumienie mnie ogarnęło, kiedy prof. prawa Robert Gwiazdowski w swojej opinii („Jak wyrzucić (nie)sędziów”, „Rzeczpospolita” z 6 lutego 2025 r.) zaprezentował swoje stanowisko co do Krajowej Rady Sądownictwa (KRS).
Mogę jeszcze zrozumieć, że autor interpretuje normy prawne – w tym tę zawartą w art. 187 ust. 1 konstytucji co do wyborów tzw. sędziowskiej części KRS – wyłącznie na podstawie zasady clara non sunt interpretanda, która odeszła do lamusa zasad wykładni prawa już prawie 20 lat temu. Zrozumienie (ale nie aprobatę) takiego podejścia znajduję choćby w tym, iż także w taki sposób interpretuje przepisy obecny skład Trybunału Konstytucyjnego (z wiadomego powodu – także w sprawie K 12/18).