Reklama

Katarzyna Salwa: Dzieciom brakuje ochrony Państwa. Zamiast sądów potrzebujemy sprawnej służby ochrony małoletnich

Sądy rodzinne nie są w stanie realizować ciążących na nich zadań z zakresu ochrony dzieci. W porównaniu z systemami obcymi, w których niezmienną zasadą są szerokie kompetencje wyspecjalizowanych służb socjalnych, realizowany przez sądy polskie system opieki nad małoletnimi obnaża jego dramatyczną niewydolność.

Publikacja: 16.11.2024 10:35

Katarzyna Salwa: Dzieciom brakuje ochrony Państwa. Zamiast sądów potrzebujemy sprawnej służby ochrony małoletnich

Foto: Adobe Stock

W zdecydowanej większości znanych nam obcych prawodawstw podstawowym organem odpowiedzialnym za ochronę dzieci są funkcjonujące w ramach struktur administracji lokalnej specjalnie do tego celu powołane służby. Noszą różnorakie, zawierające przeważnie słowo „dziecko” nazwy (powszechnie nazywane Child Welfare Service), a ich zadaniem jest podejmowanie aktywności wszędzie tam, gdzie dobro małoletnich jest w jakikolwiek sposób zagrożone.

Polska jest absolutnym wyjątkiem, w którym wszelkie sygnalizacje o zagrożeniu dziecka są kierowane w pierwszej kolejności do sądu. Nawet ta najprostsza i najbardziej podstawowa czynność, jaką jest przeprowadzenie wywiadu społecznego, wymaga decyzji władzy sądowniczej.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Prawne
Adam Wacławczyk: Zawiedzione nadzieje
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Niegodziwość rządu, czyli kto straci „ulgę” mieszkaniową
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Czy dla rządu wszyscy przedsiębiorcy to złodzieje?
Opinie Prawne
Michał Urbańczyk: Moja śmierć jest lepsza niż twoja. Zabójstwo Charliego Kirka a wolność słowa
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Potrzebujemy apolitycznego Trybunału Stanu
Reklama
Reklama