Tomasz Pietryga: Adam Bodnar ma ambitny plan zakończenia sporu z UE o praworządność. Czy się uda?

Po blisko 100 dniach rządzenia bilans naprawy wymiaru sprawiedliwości jest bardzo skromny. Pomimo zapowiedzi i presji ze strony Donalda Tuska na Adama Bodnara uchwały dotyczące TK i tzw. sędziów dublerów zostały przesunięte na marzec z powodu zgrzytów w koalicji.

Publikacja: 22.02.2024 03:00

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar

Foto: PAP/EPA

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar przedstawił we wtorek w Brukseli sześciopunktowy pakiet reform, mających przywrócić Polsce praworządność według unijnego wzorca. Pakiet dotyczy Krajowej Rady Sądownictwa, sądów powszechnych, Sądu Najwyższego, prokuratury, Trybunału Konstytucyjnego oraz wykonania wyroków europejskich sądów. W praktyce oznacza to uporządkowanie niemal całego systemu prawnego.

Czytaj więcej

Minister Bodnar negocjuje powrót Polski do europejskiej pierwszej ligi

Bunt w prokuraturze i presja Donalda Tuska

Jednak realizacja tego planu może napotkać wiele trudności. Jak na razie Adam Bodnar przedstawił głównie deklaracje, a nie konkretne działania. Co prawda zmusił do opuszczenia siedziby prokuratury pisowskich nominatów, ale sprawa trafiła na drogę sądową i nie wiadomo, kiedy się zakończy. Ponadto konkurs na nowego prokuratora krajowego został przesunięty, a obok części środowiska prokuratorskiego zbuntowała się adwokatura i nie chce w nim uczestniczyć bez jasnej podstawy prawnej.

Unijni komisarze nie dają ministrowi Bodnarowi taryfy ulgowej i podkreślają, że w przywracaniu praworządności nie może być drogi na skróty. Na razie utknęła sprawa Trybunału Konstytucyjnego. Pomimo zapowiedzi i presji ze strony Donalda Tuska uchwały dotyczące TK i tzw. sędziów dublerów zostały przesunięte na marzec z powodu zgrzytów w koalicji. Ponadto komunikacja działań wobec tej kluczowej instytucji jest chaotyczna. W styczniu Donald Tusk zapowiedział, że odpowiedni projekt przedstawi Bodnar. Ten nie zrobił tego do tej pory, a szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Maciej Berek na łamach „Rzeczpospolitej” przyznał, że „resetem” TK powinien zająć się parlament, bo „rząd i tak ma ogrom zadań legislacyjnych”, związanych m.in. z opóźnieniami w implementacji prawa UE. Pojawia się więc pytanie, czy projekt zmian w TK w ogóle istnieje?

Czytaj więcej

Co zrobić z TK? Dr Berek: najpierw uchwała Sejmu, potem zmiana konstytucji

Reforma sądownictwa stoi w miejscu

Rząd przyjął projekt reformy Krajowej Rady Sądownictwa, ale jego wejście w życie po uchwaleniu przez Sejm może być utrudnione przez konflikt z prezydentem Andrzejem Dudą. O reformie sądów powszechnych i Sądu Najwyższego nawet nie ma sensu mówić, bo szczegóły wciąż nie są znane.

Po blisko 100 dniach rządzenia bilans naprawy wymiaru sprawiedliwości jest zatem bardzo skromny. Tymczasem wyborcy nowej koalicji domagają się rozliczeń i porządku w sądownictwie. A na dodatek rząd musi się spieszyć z odblokowaniem kolejnych transz funduszy unijnych i KPO, choć nie ma pomysłu, jak to zrobić.

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar przedstawił we wtorek w Brukseli sześciopunktowy pakiet reform, mających przywrócić Polsce praworządność według unijnego wzorca. Pakiet dotyczy Krajowej Rady Sądownictwa, sądów powszechnych, Sądu Najwyższego, prokuratury, Trybunału Konstytucyjnego oraz wykonania wyroków europejskich sądów. W praktyce oznacza to uporządkowanie niemal całego systemu prawnego.

Bunt w prokuraturze i presja Donalda Tuska

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Czy po uchwale Sądu Najwyższego frankowicze mają szansę na mieszkania za darmo?
Opinie Prawne
Marek Isański: Wybory kopertowe, czyli „prawo” państwa kontra prawa obywatela
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Co dalej z podsłuchami i Pegasusem po raporcie Adama Bodnara
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK