W ubiegłym tygodniu, na łamach dziennika „Rzeczpospolita” pan prokurator Jacek Skała, przewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury, postanowił podzielić się swoimi wrażeniami po zapoznaniu się z rzekomym projektem ustawy o prokuraturze, który miał zostać przygotowany przez Stowarzyszenie Prokuratorów Lex Super Omnia.
Nie wiem, czy słusznie, ale gazeta tekst ten umieściła w swoim dziale opinii prawnych. Przyjmijmy, że tekst pana prokuratora jest opinią prawną, nie zaś wyrazem własnych obaw o niepewną przyszłość.
Otóż opisał on spotkanie, z nawróconymi, jak się wydaje, na dobrą zmianę prokuratorami rzekomo powiązanymi ze stowarzyszeniem, którzy mieli być głęboko zaniepokojeni tym, że Lex Super Omnia stworzyło propozycje rozwiązań mających stanowić niebezpieczeństwo dla sprawnego funkcjonowania prokuratury, a co za tym idzie – dla bezpieczeństwa państwa i obywateli.
By nie pozostać gołosłownymi, prokuratorzy ci mieli uwiarygodnić się w oczach przewodniczącego, składając na jego ręce projekt gotowego aktu prawnego. Jego lektura skłoniła autora do sporządzenia stanowiska, które przez wydawcę zostało opatrzone tytułem: „Zdegradowani chcą degradować”. Niezależnie od publikacji w „Rzeczpospolitej”, pan przewodniczący w mediach społecznościowych podał więcej szczegółów wizyty enigmatycznych oskarżycieli ze szczebla okręgowego, stwierdzając, że udostępniony mu projekt jest sygnowany podpisami członków zarządu Stowarzyszenia.
Przejdźmy jednak do meritum.