W świecie podatków w zasadzie powinno być inaczej. Rozmaite pomyłki można naprawić fakturą korygującą. Jednak nawet jeśli „naprawiający" taki dokument wystawi, to musi poczekać na potwierdzenie jego odbioru. Po drodze może się sporo wydarzyć. Bogactwo sytuacji wokół korekt jest takie, że sądy administracyjne musiały wydać wiele wyroków rozstrzygających, kiedy korektę można uznać za skuteczną. Gdyby treść takich wyroków wydrukować, powstałaby z tego spora szafa. A mimo to fiskus zawsze może dopaść podatnika, zarzucając mu nieznajomość zawartości tej szafy albo nawet fabrykując nowe dokumenty (np. interpretacje prawa podatkowego). Dlatego właśnie bardzo pożyteczna wydaje się lektura kolejnego już artykułu z naszego cyklu o korektach faktur ("Potwierdzenie odbioru nie zawsze jest wymagane"). Z kolei o naprawianiu niedoróbek w wykonaniu robót przez firmy budowlane piszemy w kontekście podatków ("Kiedy firma budowlana zaliczy do kosztów roboty poprawkowe").

Zapraszam do lektury tygodnika „Podatki". Następny numer dopiero za dwa tygodnie, więc już teraz życzę Państwu wesołych, spokojnych świąt spędzonych w miłym gronie. I przede wszystkim niemyślenia w tym czasie o podatkach.