Zdrowie ważniejsze niż bilans ubezpieczycieli

Nie ma żadnych argumentów przemawiających za tym, by poszkodowany w wypadku samochodowym nie ze swojej winy zastanawiał się, czy iść do szpitala państwowego czy prywatnego, zwłaszcza gdy ten drugi oferuje szybsze lub lepsze leczenie.

Aktualizacja: 28.05.2016 12:13 Publikacja: 28.05.2016 10:12

Zdrowie ważniejsze niż bilans ubezpieczycieli

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Takich przypadków są tysiące rocznie, a ta, wydawałoby się oczywista, zasada czekała latami i wciąż czeka na klarowne rozstrzygnięcia, by poszkodowani w wypadku nie musieli się mierzyć z takimi dylematami i mogli skupić na ratowaniu zdrowia.

To oczywiste, że za sfinansowanie uszczerbku odpowiada sprawca wypadku, a najczęściej ubezpieczyciel z polisy OC komunikacyjnego. Mamy też wyraźny przepis: art. 444 kodeksu cywilnego stanowi, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty, a na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na leczenie. Mimo to jedne sądy zasądzały od firm ubezpieczeniowych wydatki na leczenie czy rehabilitację w prywatnych placówkach, inne odmawiały, a jeszcze inne domagały się od poszkodowanego wykazania, że np. uzyskanie leczenia w placówce publicznej było niemożliwe albo nader utrudnione.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Prawne
Piotr Bogdanowicz: Nie wszystko złoto, co się świeci
Opinie Prawne
Jan Bazyli Klakla: Czy obywatelstwo to nagroda?
Opinie Prawne
Bartczak, Trzos-Rastawiecki: WIBOR? Polskie sądy nie czekają na Trybunał
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Zespół Brzoski pokazuje, jak to się robi
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Opinie Prawne
Wojciech Labuda: Patologiczne podejście państwa do martwych urodzeń