Reklama
Rozwiń

Prawo o ustroju sądów powszechnych a tajemniczość prac nad projektem

Nawet nieomylni, a za takiego uważa się Jarosław Kaczyński, nie są w stanie przewidzieć skutków swoich nieprzemyślanych wypowiedzi. Dlatego stale tłumaczę znajomym za oceanem to, czego w Polsce sam nie rozumiem – pisze Aleksander Tobolewski.

Aktualizacja: 26.06.2016 12:46 Publikacja: 26.06.2016 11:00

Prezes PiS Jarosław Kaczyński

Prezes PiS Jarosław Kaczyński

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Ustawa – Prawo o ustroju sądów powszechnych, uchwalona w lipcu 2001 r., uważana jest za drugi po Konstytucji RP najważniejszy akt prawny. Od zawsze krytykowałem tę ustawę, zresztą doczekała się ponad siedemdziesięciu poprawek i nowelizacji, które nie tylko poprawiały błędy, ale też – moim zdaniem – wprowadzały chaos i kolejne nieprzemyślane rozwiązania, często podważane przez Trybunał Konstytucyjny. Obecny rząd z pompą zapowiedział, że działalność sądów jest o kant stołu potłuc i zrobi generalny remont postępowania. Brawo!

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Prawne
Piątkowski, Trębicki: Znachorzy próbują „leczyć” szpitale z długów
Opinie Prawne
Andrzej Ladziński: Diabeł w ornacie, czyli przebierańcy w urzędach
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Nie namawiajmy marszałka Sejmu do złamania konstytucji
Opinie Prawne
Prof. Gutowski: Po wyborach w 2023 r. stworzyliśmy precedens, jesteśmy jego zakładnikami
Opinie Prawne
Bieniak, Mrozowska: Zakaz reklamy, który uderzał w przedsiębiorców