Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 10.12.2017 15:14 Publikacja: 10.12.2017 14:00
Foto: Adobe Stock
Kiedy dwa lata temu zwróciłam się do Rady Prewencji Przestępstw (BRA) o udostępnienie statystyki kryminalnej i pochodzenia sprawców, otrzymałam następującą odpowiedź: w kryminalnej statystyce nie rejestruje się kraju pochodzenia, etniczności, religii itp. Czasami jednak tylko dla celów naukowych bada się niektóre parametry przestępczości. Rada Prewencji Przestępstw nie posiada żadnego aktualnego raportu o imigrantach i przestępczości. Ostatnio taki raport BRA opublikował 12 lat temu. Jest jednak dostępne studium sprzed sześciu laty opracowane przez Johana Kardella z Instytutu Kryminologii przy Uniwersytecie Sztokholmskim. Autor zbadał w nim przyczyny tego, że grupy osób obcego pochodzenia są zarejestrowane za popełnienie większej ilości przestępstw, niż powinny, biorąc pod uwagę procent, jaki stanowią w społeczeństwie. Nie chodzi o to, by tworzyły większość osób widniejących w katalogu sprawców. Autor studium twierdzi, że badanie obszaru, który odnosi się do osób obcego pochodzenia, i ich udziału w rejestrze czynów karalnych jest często uważane za kontrowersyjne. Naukowcy (tacy jak Sveri, Ahlberg i Lööv) twierdzą jednak, że badanie przestępczości cudzoziemców przeciwdziała błędnym i bezpodstawnym wyobrażeniom. Brak odpowiedniej wiedzy rodzi tylko spiskowe teorie. Temat stanowił tabu i to przełożyło się na to, że szwedzcy kryminolodzy unikali szczegółowego studiowania nadreprezentacji osób obcego pochodzenia w rejestrach karnych. Po opublikowaniu raportu BRA w 1996 r. w prasowej postdebacie stwierdzono, że dominacja migrantów w szwedzkiej statystyce kryminalnej była tak nieprzyjemną prawdą, że wielu chce ją po prostu przemilczeć.
Dla wielu obywateli skrzywdzonych w czasach PRL, wejście sędziów stanu wojennego do sądów w III RP było nieakceptowalne. Niemoc ludzi Solidarności, aby to wejście zablokować, odebrała szacunek Temidzie na dekady.
Przez ostatni rok główny ciężar działań i uwagi skupiony był na przywracaniu praworządności, choć z góry było wiadomo, że przy tym prezydencie para pójdzie w gwizdek. Jednocześnie w tym czasie nie zrobiono niczego, co by wydatnie poprawiło efektywność wymiaru sprawiedliwości.
Wiele obietnic pracowniczych zostało już zrealizowanych. Zabrakło jednak odważnych, kluczowych zmian w ubezpieczeniach społecznych.
Podatkowej rewolucji nie było, ale rządowi nie udało się zerwać z praktyką przygotowywania ustaw na ostatnią chwilę.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Zapowiedź premiera Donalda Tuska wpisania TVN oraz Polsatu na listę spółek strategicznych wywołała szereg komentarzy odnośnie do legalności ograniczenia swobody sprzedaży prywatnej inwestycji. W debacie pojawiło się szereg prawniczych nonsensów natomiast zabrakło wątków faktycznie istotnych, które mogą wywołać spory zarówno w tym jak i podobnych przypadkach.
Rafał Trzaskowski zachwycił swoich sympatyków rozmową po francusku z Emmanuelem Macronem. Jednak w kontekście kampanii, która miała odczarować jego elitarny wizerunek, pojawia się pytanie, czy to nie oddala go od przeciętnego wyborcy.
Złoty w czwartek notował nieznaczne zmiany wobec euro i dolara. Większy ruch było widać w przypadku franka szwajcarskiego.
Czwartek na rynku walutowym będzie upływał pod znakiem decyzji banków centralnych. Jak zareaguje na nie złoty?
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas