Reklama

Marek Domagalski: Najważniejsza decyzja procesowa

Najważniejszą decyzją, jaką podejmujemy w związku z prowadzeniem sprawy sądowej, to czy w ogóle jest warta wszczynania. I trzeba ją podjąć jeszcze przez procesem.

Publikacja: 21.01.2018 08:30

Marek Domagalski: Najważniejsza decyzja procesowa

Sądy porównujemy nieraz do lekarzy, bo rzeczywiście idziemy tam leczyć rany, usuwać naruszenia sprawiedliwości czy bronić się przed nimi. Różnica jest taka, że w razie choroby raczej nie mamy wyboru – musimy się leczyć. Sądu czasami możemy uniknąć, oczywiście zwykle za jakąś cenę, najczęściej jest bowiem coś za coś.

Takie dylematy pojawiają się w wielu sprawach. Tak było np. w zeszłotygodniowej sprawie o spadek. Bracia spierali się o to, czy spadek po ojcu podzielić zgodnie z jego szczegółowym, choć nie najlepiej napisanym testamentem, czy według ustawy, co zresztą, jak zauważył sędzia, nie robiło istotnej różnicy. Według kwestionowanego testamentu odwołujący się dostaliby tylko nieco więcej niż według ustawy, za to wola zmarłego byłaby uszanowana. Tak zresztą orzekł Sąd Najwyższy. – Przecież rodzina, rodzinne relacje też mają wartość – wskazał sędzia, odmawiając ponownego rozpoznania sprawy, co by ją przedłużyło o kolejne lata.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Prawne
Prof. Andrzej Olaś o ruchu ministra Żurka: Prawnicy muszą bić na alarm
Opinie Prawne
Marek Safjan: doskonały przykład transpozycji orzeczenia europejskiego
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Gdy nie wiadomo o co (Żurkowi) chodzi, chodzi o neosędziów
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Rzeczpospolita sofizmatem stoi
Opinie Prawne
Rafał Dębowski: Zabawy bronią w walce o słupki poparcia
Reklama
Reklama