Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 28.06.2025 07:54 Publikacja: 30.09.2021 16:54
Foto: AdobeStock
Tych, którzy czerpią satysfakcję z zamieszczania kłamstw w internecie, trudno pociągnąć do odpowiedzialności, bo często zbyt długo trwa sprawdzanie, kto tak naprawdę kryje się za internetowym nickiem. Nie od dziś wiadomo, że trzeba coś z tym zrobić. Pierwszy konstruktywną propozycję rozwiązania problemu jeszcze w 2016 r. zgłosił Adam Bodnar. Chodziło o wprowadzenie do polskich przepisów tzw. ślepego pozwu. Pięć lat – tyle czasu potrzebowało Ministerstwo Sprawiedliwości, by stworzyć projekt przepisów, dzięki którym nie trzeba będzie wszczynać postępowań karnych i administracyjnych tylko po to, aby uzyskać w nich dane osobowe tych, którzy rozpowszechniają nieprawdę, np. na portalach społecznościowych. Jeśli ktoś uzna, że jego dobra osobiste zostały w sieci naruszone, wystarczy, że złoży pozew do sądu bez wskazania pozwanego i dołączy cyfrowe odwzorowanie publikacji, pozwalające na: ustalenie adresu identyfikującego w internecie, daty i godziny publikacji oraz nazwy profilu lub loginu użytkownika.
Prawodawca wprowadza kolejne zakazy dotyczące wyrobów tytoniowych. Ale skoro nikotyna jest szkodliwa, to dlaczeg...
Od czasu gruntownej transformacji rankingu kancelarii prawniczych „Rzeczpospolitej” minęło już kilka lat, a dziś...
Kończy się czas, jaki Polska dostała na działania w celu przywrócenia praworządności. Bierność nie tylko jeszcze...
Odpowiedź na to pytanie wydaje się być prosta: nie, bo szkody nie zostały naprawione.
Jest takie przysłowie: co za dużo, to niezdrowo. Dedykuję je rządowym urzędnikom, którzy proces upraszczania pra...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas