Rząd już je ogłosił na przydrożnych tablicach, samorządowcy prawie środki rozdysponowali, a tu jeszcze nic do naszej kasy nie wpłynęło. Na razie trudno powiedzieć, kiedy te pieniądze zasilą polski budżet. Chodzi o dużą kasę, około 58 miliardów euro. Mają to być środki z tzw. Funduszu Odbudowy i Odporności na poratowanie gospodarek europejskich po kryzysie COVID-owym. Polska może otrzymać około 58 mld euro, z czego niecałe 24 mld euro to dotacje, zaś około 34 mld euro to pożyczki - wprawdzie na dobrych warunkach, ale które przecież kiedyś trzeba będzie spłacić.
Czytaj więcej
Premier, wnioskując do TK o wyrok w sprawie prymatu konstytucji nad prawem Unii, chciał zyskać śr...
Podstawą do otrzymania pieniędzy dla wszystkich państw UE są tzw. krajowe plany odbudowy, które Komisja Europejska analizuje i zatwierdza. W sierpniu br. Komisja zatwierdziła takie plany dla kilku państw UE, w tym m.in. dla Belgii, Portugalii i Luksemburga. Ponieważ ocena Komisji była pozytywna, te państwa otrzymały już pierwsze wypłaty, tj. zaliczki w wysokości ok. 13%.
Miesiąc temu, 10 sierpnia 2021, rzecznik Komisji p. Eric Mamer oznajmił, że prace nad oceną polskiego projektu trwają. Na poziomie wydarzeń sprzed miesiąca Komisja Europejska martwiła się zbieraniem dowodów i oświadczeń od rządu polskiego: czy będzie on w sposób wiarygodny, prawny i rzetelny sprawował system kontroli nad wydawaniem tych publicznych pieniędzy europejskich? Rząd polski miał dostarczyć Komisji projekty zabezpieczeń kontrolnych i skutecznego prowadzenie audytów wydawania środków europejskich. Obecnie polski Krajowy Plan Odbudowy (KPO) wciąż jest pod lupą kontrolną Komisji.
Kilka dni temu p. Eric Mamer potwierdził, że rozmowy nadal trwają i Komisja dalej prowadzi ocenę polskiego KPO. W zasadzie Komisja powinna mieć dwa miesiące na zapoznanie się z dokumentem i jego ocenę. Oczywiście Komisja może ustalić z państwem członkowskim przedłużenie tego terminu, ze względu np. na oczekiwanie na jakiś brakujący dokument. Dla Polski termin tej oceny upłynął na początku sierpnia br., ale proces oceny polskiego Krajowego Planu Odbudowy jest jeszcze niezakończony. Komisja przekroczyła wyznaczony okres oceny planu. Nadal sprawdza dokładnie, co jest zapisane w naszym KPO, i jeśli coś nie spełnia warunków, rząd polski jest odpowiedzialny za uzupełnienie Planu. Aby można było podjąć pieniądze z UE, krajowe plany odbudowy muszą spełnić kilkanaście wskazań Komisji, czyli warunków, na które państwa członkowskie same się zgodziły. Są to m. in. wskazania tzw. klimatu inwestycyjnego, niezależność sądów itd. Zwłaszcza to ostatnie wskazanie jest tematem wzmożonego dialogu. W tym zakresie rząd polski i Komisja muszą się porozumieć.