Państwo jak prywatny inwestor

Państwo może udzielać pomocy publicznej przedsiębiorstwom z sektora energetycznego tak jak prywatny inwestor

Aktualizacja: 24.12.2009 06:13 Publikacja: 24.12.2009 00:18

Państwo jak prywatny inwestor

Foto: Fotorzepa, Paweł Gałka

Red

Generalny Sąd Unii Europejskiej (przed dniem wejścia w życie traktatu z Lizbony, czyli 1 grudnia 2009 r., Trybunał Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich) w Luksemburgu orzekł, że pomoc publiczna udzielona przez państwo przedsiębiorstwu, którego jest właścicielem, jest dopuszczalna, jeżeli państwo zachowa się tak, jak w podobnej sytuacji zachowałby się prywatny inwestor. Sprawa dotyczyła pomocy udzielonej przez Francję spółce Électricité de France (EdF), związanej z kosztami obsługi infrastruktury przesyłowej (wyrok z 15 grudnia 2009 r. w sprawie T-156/04 Électricité de France przeciwko Komisji Europejskiej)

Rola państwa w gospodarce od dawna budziła wiele kontrowersji. W szczególności w sektorach, w których udział własności publicznej jest znaczący. Dotyczy to zwłaszcza sektora energetycznego (energia elektryczna, gaz, ropa naftowa). Na tym tle pojawia się wątpliwość, czy państwo może wspierać finansowo przedsiębiorstwa, których jest właścicielem. Jeżeli tak, to konieczna jest odpowiedź na pytanie, na jakich zasadach pomoc taka jest dopuszczalna. Na te kwestie odpowiedział Generalny Sąd Unii Europejskiej.

[srodtytul]Wsparcie źle widziane[/srodtytul]

Prawo unijne co do zasady zakazuje udzielania przez państwo lub przy użyciu zasobów państwowych jakiejkolwiek pomocy, bez względu na jej formę (subwencje, zwolnienia podatkowe, dotacje, itd.), która zakłóca konkurencję lub grozi jej zakłóceniem poprzez sprzyjanie niektórym przedsiębiorstwom lub sprzyjanie produkcji niektórych towarów, uznając, iż jest to niezgodne ze wspólnym rynkiem w zakresie, w jakim wpływa na wymianę handlową między państwami członkowskimi Unii Europejskiej. Ze względu na dość szerokie i pojemne kryteria zakazujące udzielania takiego wsparcia, dające duże pole do interpretacji, oraz fakt, że to Komisja Europejska w praktyce decyduje, czy pomoc jest dopuszczalna czy też nie, możliwość udzielenia tego rodzaju wsparcia przez państwa członkowskie dla przedsiębiorstw, których jest właścicielem, była mocno limitowana. Zawsze można było udowodnić, że pomoc ma negatywny wpływ na wymianę handlową między państwami członkowskim tudzież zakłóca konkurencję na rynku czy też ma charakter selektywny.

Takie podejście budziło od dłuższego czasu sprzeciw. Państwo nie działa wyłącznie w sferze imperium, ale również dominium. Działania państwa jako właściciela powinny być traktowane podobnie jak prywatnego inwestora w podobnej sytuacji i podobnych okolicznościach.

[srodtytul]W podwójnej roli[/srodtytul]

Taka argumentacja nie spotykała się jednak z akceptacją Komisji Europejskiej, co widać również w wyroku z 15 grudnia. Sąd jednak uznał, iż należy wyraźnie rozdzielić rolę państwa jako władzy publicznej (imperium) od roli państwa jako inwestora (dominium). Działania państwa w stosunku do przedsiębiorstwa mogą mieć dwojaką rolę.

Po pierwsze mogą mieć cel typowo rynkowy, czyli państwo zachowuje się jak normalny inwestor, który ponosi pewne koszty działania przedsiębiorstwa, licząc na określone zyski w przyszłości. Takie zachowanie państwa niczym się nie różni od zachowania typowego inwestora prywatnego.

Po drugie działania państwa mogą mieć wymiar pozaekonomiczny i być emanacją władztwa publicznego. Państwo może realizować pewne cele, które nie mają charakteru gospodarczego, ale na przykład społeczny czy też polityczny. Tego rodzaju cele finansowej interwencji państwa w działalność przedsiębiorstwa powinny być wyraźnie rozdzielone (§ 228, 233 wyroku). Państwo tym się różni od inwestora prywatnego, że ma dostęp do możliwości finansowania swoich działań z pieniędzy obywateli. Przedsiębiorca prywatny ograniczony jest do własnych funduszy lub funduszy pozyskanych na rynku.

W ocenie Generalnego Sądu UE fakt, że państwo korzysta z funduszy publicznych, nie oznacza, iż działania finansowane tą droga pozostają w sferze imperium. Komisja Europejska, badając dopuszczalność takiej pomocy publicznej, nie może się ograniczyć wyłącznie do stwierdzenia, że ponieważ państwo korzysta z funduszy publicznych, to wsparcie finansowe udzielane przez państwo przedsiębiorstwu jest traktowane jako nielegalna pomoc publiczna. Konieczne jest przeanalizowanie, jak w podobnej sytuacji zachowałby się prywatny inwestor (§ 247, 251 wyroku).

Oceniając tego rodzaju interwencję finansową państwa w przedsiębiorstwo, nie wolno poprzestać na analizie formy takiej interwencji, ale należy dokonać pogłębionej analizy istoty takiej interwencji, jej celu oraz zasad (§ 229 wyroku). Nie ma znaczenia również fakt, że określonej formy interwencji przedsiębiorca prywatny nie jest w stanie dokonać, gdyż jest ona przypisana państwu, np. zwolnienie podatkowe (§ 260 – 263 wyroku). Podstawowe pytanie, jakie należy sobie zadać w takiej sytuacji, jest więc następujące: czy będąc w dokładnie takim samym położeniu jak państwo, inwestor prywatny dokonałby podobnego wsparcia finansowego, opierając się na podobnych przesłankach rentowności i uwarunkowaniach społecznych, sektorowych, politycznych co państwo.

[srodtytul]Bardziej elastyczne podejście[/srodtytul]

Ten wyrok potwierdza postulowane już wcześniej bardziej elastyczne podejście do kwestii udzielania pomocy publicznej oraz uwzględnienia faktu, że państwo może działać również jako inwestor. Realizacja celów ogólnospołecznych czy też politycznych nie musi wyłączać czy też ograniczać realizacji celów typowo gospodarczych.

W kontekście tego wyroku można się zastanowić nad zasadami realizacji polityki właścicielskiej państw, zwłaszcza w tych sektorach, które pozostaną domeną wyłącznej lub przeważającej własności państwa. Decydując się na tego rodzaju wsparcie, należy dostosować warunki udzielania takiej pomocy do wymagań testu prywatnego inwestora oraz zasad wynikających z traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.

[i]Autor jest radcą prawnym, współpracownikiem kancelarii Wardyński i Wspólnicy[/i]

Generalny Sąd Unii Europejskiej (przed dniem wejścia w życie traktatu z Lizbony, czyli 1 grudnia 2009 r., Trybunał Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich) w Luksemburgu orzekł, że pomoc publiczna udzielona przez państwo przedsiębiorstwu, którego jest właścicielem, jest dopuszczalna, jeżeli państwo zachowa się tak, jak w podobnej sytuacji zachowałby się prywatny inwestor. Sprawa dotyczyła pomocy udzielonej przez Francję spółce Électricité de France (EdF), związanej z kosztami obsługi infrastruktury przesyłowej (wyrok z 15 grudnia 2009 r. w sprawie T-156/04 Électricité de France przeciwko Komisji Europejskiej)

Pozostało 90% artykułu
Opinie Prawne
Iwona Gębusia: Polsat i TVN – dostawcy usług medialnych czy strategicznych?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Michał Romanowski: Opcja zerowa wobec neosędziów to początek końca wartości