Druga istotna różnica jest taka, że wbrew temu, co napisał autor, profesjonalny pełnomocnik nie będzie miał obowiązku doręczania pism wszystkim uczestnikom, ale tylko innym radcom prawnym lub adwokatom reprezentującym uczestników. W praktyce będzie to najwyżej kilka pism, a w zdecydowanej większości spraw tylko jedno. Wynika to z tego, że nawet jeżeli w postępowaniu występuje kilkudziesięciu uczestników, to albo większość nie ma pełnomocnika, albo jeden pełnomocnik reprezentuje wielu uczestników, których interesy są wspólne.
[srodtytul]Chybione argumenty[/srodtytul]
W mojej ocenie nie należy również wyolbrzymiać czynnika finansowego związanego z tą zmianą. Koszty wysyłki korespondencji stanowią niewielką część wydatków związanych z zastępstwem procesowym, a jako obligatoryjne będą mogły podlegać rozliczeniu tak jak pozostałe koszty procesu. Ponadto ustawodawca w ostatnim okresie dokonał innych, korzystnych dla stron, zmian w kodeksie postępowania cywilnego, dotyczących m.in. art. 89 § 1 i art. 129, które weszły w życie 1 stycznia 2010 r. Dotyczą one poświadczania przed adwokatów i radców prawnych składanych dokumentów, w tym wykazujących ich umocowanie. Pozwoli to na ograniczenie wydatków uczestników postępowania związanych z koniecznością składania oryginałów dokumentów lub poświadczania ich przez notariuszy.
Niezrozumiały jest również argument, że w związku z nowelizacją pełnomocnicy będą musieli samodzielnie wypełniać druki nadania pism i dwukrotnie odwiedzać urząd pocztowy. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby korespondencja była wysyłana przez inne osoby zatrudnione w kancelarii, które przygotują w dwóch egzemplarzach dowody nadania przesyłki (oryginał i duplikat), z których jeden zostanie od razu załączony do pisma kierowanego do sądu.
Obowiązek wysłania pisma procesowego przez profesjonalnego pełnomocnika nie wydaje się zatem wymaganiem nadmiernie go obciążającym, lecz prowadzi do odciążenia administracji sądów z pożytkiem dla samych stron postępowania, które na rozprawie nie będą zaskakiwane nowymi pismami strony przeciwnej doręczanymi przez sąd. Wbrew pozorom zmiana będzie dotyczyć istotnej części spraw, i to tych bardziej skomplikowanych, które trwają dłużej i w których częściej występują profesjonalni pełnomocnicy.
[i] Autor jest sędzią, przewodniczącym Wydziału Cywilnego Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia[/i]