Część zawartych w artykule tez i wniosków budzi jednak zastrzeżenia.
Autor, wskazując na unormowania konstytucyjne dotyczące prawa do swobodnego wyboru obrońcy przez oskarżonego, twierdzi m. in., że poza jedynym ograniczeniem związanym z obroną z urzędu, wprowadzenie odmiennej regulacji w ustawie budzi wątpliwości co do jej zgodności z ustawą zasadniczą. Konstatuje następnie, że oskarżony ma prawo wyboru takiego obrońcy, jakiego uznaje za właściwego.
[srodtytul]Nieskrępowany wybór[/srodtytul]
Trzeba jednak zwrócić uwagę, że art. 85 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=D1DA6A39D238F1A2B85DBF59AF7231D7?id=75001]kodeksu postępowania karnego[/link] w żadnym razie nie może być uznany za regulację sprzeczną z przepisami konstytucji.
Treść zdania pierwszego art. 85 § 2 k.p.k. wyraźnie bowiem wskazuje, że prawo wyboru nowych obrońców nadal przysługuje samym oskarżonym, a jednocześnie nie są oni w swym wyborze w żaden sposób skrępowani. Sąd zakreśla im wprawdzie termin do ustanowienia nowych obrońców, ale jest to wszak podyktowane potrzebą szybkiego merytorycznego rozpoznania sprawy tychże oskarżonych. Dlatego wyznaczenie terminu nie może być postrzegane jako ograniczające prawa do wyboru obrońcy, skoro wynika z konieczności dbania o sprawność procesu, a nieraz leży także w interesie samych oskarżonych. Zdarza się przecież, że są oni pozbawieni wolności w ramach tymczasowego aresztowania, a zatem powinno im zależeć na szybszym rozstrzygnięciu. Ponadto, wyznaczając termin, sąd nie jest przecież ograniczony żadnymi ramami ustawowymi i może go ukształtować w sposób odpowiedni do warunków konkretnej sprawy.