Zgodnie z projektem skazane nawet na dwa lata więzienia będą mogły być np. osoby nawołujące do nienawiści wobec innych grup etnicznych, ras, mniejszości seksualnych, a także z powodów politycznych czy społecznych.
Jak uzasadniają autorzy projektu posłanka Kidawa - Błońska i poseł Kwiatkowski w Polsce dzieje się coś niepokojącego. Obserwowana jest eskalację "oskarżeń, kłamstw, półprawd i agresji" w naszych społeczeństwie.
Stąd też posłowie widzą potrzebę pilnych zmian, bo - chciałoby się powiedzieć - każdą eskalację trzeba wypalać rozgrzanym żelazem.
A schodząc na ziemię. Warto postawić kilka pytań: czy w Polsce rzeczywiście mamy do- czynienia z taką eskalacją. Czy masowo wzywa się do bicia emigrantów, prześladowania gejów i niepełnosprawnych, czy pod wpływem tych bezkarnych nawoływań pali się cerkwie, i niszczy żydowskie cmentarze.
Czy uzasadnienie dla potrzeby wprowadzenia takich restrykcyjnych przepisów, przyjęta teza - nie jest fałszywa, oparta na niczym, poza kilkoma gorącymi przykładami medialnymi.