E-sąd: krytyka pozwoli na usunięcie wad

Mimo niedoskonałości technicznych działanie e-sądu należy uznać za sukces ustawodawcy – pisze prawnik.

Publikacja: 18.12.2012 08:22

Red

W ostatnich tygodniach zaobserwować można wzmożoną krytykę dotyczącą działalności VI Wydział Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie, czyli popularnego e-sądu. Jednym z najczęściej powtarzanych zarzutów jest podawanie przez „nieuczciwych" wierzycieli, błędnego adresu pozwanego, aby ten nie mógł zareagować na nakaz, który po uprawomocnieniu będzie egzekwował komornik. E-sąd jak każdy inny sąd funkcjonuje według zasad określonych w k.p.c. oraz aktów wykonawczych o doręczeniach.

Poszukiwanie pozwanego

W swojej praktyce nierzadko spotkałem się z sytuacją, w której sąd w EPU wzywał powoda do wskazania prawidłowego adresu pozwanego, wobec niemożności prawidłowego doręczenia nakazu zapłaty w związku z wyprowadzeniem się pozwanego spod wskazanego w pozwie adresu.

Dodać trzeba, że nawet gdyby był to pierwszy nakaz zapłaty, jaki pozwany otrzymał w życiu, jest on informowany o możliwości wniesienia od tego nakazu zapłaty sprzeciwu. Wymogi samego sprzeciwu od nakazu zapłaty wydanego przez e-sąd zostały uproszczone, wystarczy wskazać sygnaturę sprawy, sprzeciwu nie trzeba nawet uzasadniać.

Wyjątek stanowi sytuacja, kiedy po dwukrotnym awizowaniu i zwrocie niepodjętej w terminie  przesyłki sąd pozostawia ją w aktach ze skutkiem doręczenia, jednakże winić tu można jedynie pocztę za nieudzielanie informacji o nieprawidłowości wskazanego adresu lub samego dłużnika za nieodbieranie przesyłek z sądu. Sytuacja taka zdarza się również w postępowaniach przed sądami stacjonarnymi.

Ministerstwo Sprawiedliwości opracowało już projekt zmian, który pozwoli na sprawdzenie przez EPU zgodności danych pozwanego, podanych w pozwie przez powoda z danymi dotyczącymi tej osoby znajdującymi się w zbiorze PESEL. Rozwiązanie to z pewnością będzie na rękę także wierzycielom, przed którymi dłużnicy często starają się ukryć oraz usprawni to proces doręczania pozwanym pism sądowych.

Kolejnym zarzutem jest składanie przez wierzycieli pozwów o przedawnione roszczenia, co ma, rzekomo, prowadzić do nadużyć. Jest to normalną i zgodną  z prawem praktyką stosowaną także  przed sądami stacjonarnymi. Każdy sąd, również EPU, nie bada z urzędu, czy dochodzone roszczenia są przedawnione. Czyni to jedynie na zarzut pozwanego w sprzeciwie od nakazu zapłaty lub w odpowiedzi na pozew.

Pożyteczny,  nieszkodliwy

W artykułach krytykujących e-sąd przedstawiany jest on jako złowrogie narzędzie w rękach skupujących wierzytelności firm windykacyjnych. Niewątpliwie jest on przydatny wyżej wymienionym podmiotom, które mają prawo do dochodzenia należnych im roszczeń i są one pełnoprawnymi uczestnikami obrotu gospodarczego.

Autorzy tych opinii zdają się zapominać, że również dla małych i średnich przedsiębiorców e-sąd jest instytucją pozwalającą ograniczyć ich czas oraz koszty postępowania.  E-sąd wychodzi naprzeciw przede wszystkim przedsiębiorcom borykającym się z niepłacącymi za prawidłowo wystawione faktury VAT kontrahentami. Opłata za pozew w e-sądzie wynosi 1,25 proc. wartości przedmiotu sporu, nie ma również potrzeby uiszczania opłaty za pełnomocnictwo.

Nie jest wyjątkiem, gdy e-sąd wydaje nakaz zapłaty po paru dniach od zaksięgowania danej sprawy, co w sądach stacjonarnych zdarza się bardzo rzadko.

Nie można też zapomnieć o ułatwieniu w prowadzeniu spraw dla pełnomocników przedsiębiorców występujących przed e-sądem. Pozwala on im wszystkie czynności związane z dochodzeniem wierzytelności – od momentu wniesienia pozwu o zapłatę do wysłania wniosku egzekucyjnego do komornika – dokonać za pośrednictwem komputera posiadającego dostęp do Internetu – co mając na uwadze, że żyjemy w XXI wieku, wydaje się rozwiązaniem nad wyraz właściwym i słusznym.

Mimo wad i niedoskonałości technicznych polski EPU należy uznać za pójście ustawodawcy w zdecydowanie bardzo dobrym kierunku. Jest to rozwiązanie pozwalające nie tylko na oszczędność pieniędzy, a także czasu. Każda krytyka – pod warunkiem że jest merytorycznie uzasadniona, pozwoli na wychwycenie problemów i szybką ich naprawę.

Autor jest doktorantem w Katedrze Prawa Europejskiego i Komparatystyki Prawniczej na Uniwersytecie Gdańskim

W ostatnich tygodniach zaobserwować można wzmożoną krytykę dotyczącą działalności VI Wydział Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie, czyli popularnego e-sądu. Jednym z najczęściej powtarzanych zarzutów jest podawanie przez „nieuczciwych" wierzycieli, błędnego adresu pozwanego, aby ten nie mógł zareagować na nakaz, który po uprawomocnieniu będzie egzekwował komornik. E-sąd jak każdy inny sąd funkcjonuje według zasad określonych w k.p.c. oraz aktów wykonawczych o doręczeniach.

Pozostało 88% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Morał ze skandalu na wyspie Kos
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Łyk piwa za asystentów osób niepełnosprawnych
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Demokracja brzydkich ludzi
Opinie Prawne
Grzegorz Prigan: Donald Tusk wspierał Jacka Sutryka. Czy premier sam się ukarze?
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Opinie Prawne
Arkadiusz Opala: Przywracanie praworządności - czy i kiedy będzie możliwe?
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska