W ostatnich tygodniach zaobserwować można wzmożoną krytykę dotyczącą działalności VI Wydział Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie, czyli popularnego e-sądu. Jednym z najczęściej powtarzanych zarzutów jest podawanie przez „nieuczciwych" wierzycieli, błędnego adresu pozwanego, aby ten nie mógł zareagować na nakaz, który po uprawomocnieniu będzie egzekwował komornik. E-sąd jak każdy inny sąd funkcjonuje według zasad określonych w k.p.c. oraz aktów wykonawczych o doręczeniach.
Poszukiwanie pozwanego
W swojej praktyce nierzadko spotkałem się z sytuacją, w której sąd w EPU wzywał powoda do wskazania prawidłowego adresu pozwanego, wobec niemożności prawidłowego doręczenia nakazu zapłaty w związku z wyprowadzeniem się pozwanego spod wskazanego w pozwie adresu.
Dodać trzeba, że nawet gdyby był to pierwszy nakaz zapłaty, jaki pozwany otrzymał w życiu, jest on informowany o możliwości wniesienia od tego nakazu zapłaty sprzeciwu. Wymogi samego sprzeciwu od nakazu zapłaty wydanego przez e-sąd zostały uproszczone, wystarczy wskazać sygnaturę sprawy, sprzeciwu nie trzeba nawet uzasadniać.
Wyjątek stanowi sytuacja, kiedy po dwukrotnym awizowaniu i zwrocie niepodjętej w terminie przesyłki sąd pozostawia ją w aktach ze skutkiem doręczenia, jednakże winić tu można jedynie pocztę za nieudzielanie informacji o nieprawidłowości wskazanego adresu lub samego dłużnika za nieodbieranie przesyłek z sądu. Sytuacja taka zdarza się również w postępowaniach przed sądami stacjonarnymi.
Ministerstwo Sprawiedliwości opracowało już projekt zmian, który pozwoli na sprawdzenie przez EPU zgodności danych pozwanego, podanych w pozwie przez powoda z danymi dotyczącymi tej osoby znajdującymi się w zbiorze PESEL. Rozwiązanie to z pewnością będzie na rękę także wierzycielom, przed którymi dłużnicy często starają się ukryć oraz usprawni to proces doręczania pozwanym pism sądowych.