Przypadki występków „cmentarnych" w Polsce zamykają się liczbą 1000, z tym że liczba skazanych to zaledwie kilkanaście przypadków rocznie, co wskazuje na niezwykle dużą „ciemną liczbę", spowodowaną być może pobłażliwym podejściem do zagadnienia przez odpowiednie organy, tudzież brakiem dozoru cmentarzy.
Prawnokarną ochronę nekropolii poręcza art. 262 k.k. typizujący w § 1 występek znieważenia zwłok, prochów ludzkich lub miejsca pochówku zmarłego, a w § 2 występek ograbienia zwłok, grobu lub innego miejsca spoczynku zmarłego. Pierwszy z nich zagrożony jest alternatywnie grzywną, karą ograniczania wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch, drugi karą pozbawienia wolności w wymiarze od 6 miesięcy do lat 8. Nie bez znaczenia jest okoliczność, że przepisy te umieszczone zostały w rozdziale XXXII k.k. grupującym przestępstwa przeciwko porządkowi publicznemu. Powoduje to, że dobrem chronionym nie jest ochrona kultu zmarłych, niezależnie od tego czy świeckiego, czy też religijnego ale porządek publiczny. Pierwsze miało by miejsce, gdyby występek chroniący nekropolie był umieszczony w rozdziale XXIV, grupującym przestępstwa przeciwko wolności sumienia i wyznania. Pamięć o zmarłych i oddawanie im czci, nie tylko w dniu Wszystkich Świętych zawiera w sobie element „sacrum" i powinno to mieć odzwierciedlenie w prawie karnym przez umieszczenie występków penalizujących działania godzące w ten kult w rozdziale XXIV, a nie XXXII k.k.
„Odarcie" nekropolii z elementu „sacrum" ma ten skutek, że jej teren traktowano jest analogicznie do terenu zieleni miejskiej, zaś nagrobek jak ławka, wiata, czy też inny obiekt małej architektury.
W odpowiednim rozdziale znalazła się ta „ochrona" nekropolii w k.k. z 1969r. Art. 197 tego kodeksu, będący odpowiednikiem art. 262 obowiązującego kodeksu znajdował się w rozdziale XXVIII, zatytułowanym przestępstwa przeciwko wolności sumienia i wyznania. Przeniesienie prawnokarnej ochrony nekropolii z tego rozdziału do rozdziału przestępstw przeciwko porządkowi publicznemu autorzy kodeksu tłumaczyli jedynie tym, że k.k. z 1932r. również zlokalizował tę ochronę wśród przestępstw przeciwko porządkowi publicznemu. Uzasadnienie to zaliczam do infantylnego „naśladowania" nie uzasadnionego żadnymi racjami merytorycznymi. Otóż, nie wszystko co znajdowało się w kodeksie z 1932r. było bez zarzutu i godne wiernego naśladownictwa, że przypomnę instytucję „gułagu dla niepoprawnych" przewidzianą w art. 84 tego kodeksu, o czym szerzej być może przy innej okazji. Nie wszystko też, co znajdowało się w k.k. z 1969r. zasługiwało na potępienie. Również za chybione należy uznać umieszczenie przez twórców k.k. z 1932r. występku znieważania zwłok, miejsca pochówku, tudzież przeszkadzania pogrzebowi lub innemu obrzędowi żałobnemu nie w grupie przestępstw przeciwko uczuciom religijnym (rozdział XXVI) ale wśród przestępstw przeciwko porządkowi publicznemu. Nic zresztą bardziej trafnego w określeniu dobra, w które godzi dopuszczający się tego występku – są nim właśnie pamięć i uczucie przywiązania do osoby zmarłej, najczęściej z kręgu najbliższych, uczuciom tym towarzyszy element „sacrum". Jednocześnie byłoby to uznanie sakralnego charakteru całej nekropolii. I paradoksalnie uczynił to dopiero peerelowski k.k. z 1969r. naprawiając błąd twórców kodeksu z 1932r.
Powrót do lokalizacji występku znieważania zwłok, miejsca pochówku takiej jaką przyjęto w k.k. z 1932r. był błędem wynikającym z infantylnego, nieprzemyślanego naśladownictwa uregulowań tego kodeksu przez autorów kodeksu z 1997r. Innym błędem było drastyczne obniżenie wymiaru kary przewidzianej za występek znieważania zwłok lub grobu z kary pozbawienia wolności do lat 3 w kk. z 1969r. do alternatywnego zagrożenia grzywną, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności w wymiarze do lat 2. Zagrożenie karą pozbawienia wolności za ograbianie zwłok lub miejsca pochówku zmniejszono z przedziału od 1 roku do lat 10 w k.k. z 1969r. do przedziału od 6 miesięcy do 8 lat w obowiązującym kodeksie. Być może tak obniżone zagrożenie nie działa na potencjalnych sprawców powściągająco. Nie działa w ten sposób również pozbawienie nekropolii charakteru sakralnego. Wyższe zagrożenie, tj. do 5 lat pozbawienia wolności wystąpi jedynie za czyn polegający na znieważeniu grobu przybierające jego zniszczenie. We wskazanym na wstępie łódzkim przypadku kumulacja szkód pozwoli z pewnością na przyjęcie kwalifikowanej postaci zniszczenia mienia, z uwagi na znaczną jego wartość i tu zagrożenie karą pozbawienia wolności wyniesie od 1 roku do lat 10.