Reklama

Samorząd terytorialny nie zastąpi państwa - komentuje Marek Domagalski

Propozycji związanych ze zmianami w samorządzie terytorialnym kosztem władz centralnych nie będzie łatwo wprowadzić. W istocie to kolejne próby zmiany konstytucji, a te od 20 lat się nie udawały.

Publikacja: 15.06.2019 09:00

Samorząd terytorialny nie zastąpi państwa - komentuje Marek Domagalski

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Co jakiś czas wracają pomysły dotyczące samorządów, by np. zlikwidować powiaty, innym razem by powołać dodatkowe województwa np. koszalińskie, co można uczynić zwykłą ustawą, ale obecna propozycja uczynienia z Senatu - Izby Samorządowej składającą się np. z marszałków województw czy zniesienie wojewodów i przekazanie ich kompetencji samorządowi województwa, wymagają zmiany konstytucji. Bo dyskusja o samorządzie jest dyskusją o konstytucji.

Czytaj też: Samorządowcy chcą przejąć Senat

Cztery miesiące do wyborów z wakacjami w środku nie wystarczą na zmianę konstytucji, nie mówiąc o tym, że nie ma społecznego zainteresowania takimi zmianami, co pokazały nieudane inicjatywy: konstytucyjna prezydenta Dudy, a wcześniej referendalna prezydenta Komorowskiego. Konstytucję może zmienić parlament, ale za zmianami musi opowiedzieć się większość 2/3 w Sejmie i 1/2 w Senacie, a tej do tej pory żadne ugrupowanie nie miało.

Jakby hasło "Rzeczpospolita samorządowa" nie brzmiało interesująco, a samorząd wykonywał skutecznie wiele zadań publicznych, jego reformy nie mogą podcinać konstytucyjnego modelu państwa, które (to też jest zapisane w Konstytucji) jest państwem jednolitym i nie dopuszcza istotniejszych odrębności regionalnych.

Zresztą nie ma w Polsce takiej tradycji ani na to warunków, a tym bardziej potrzeby. Wszyscy Polacy mówią tym samym językiem. Jedyne niewielkie różnice związane są z granicami zaborczymi, które tworzą trzy wielkie dzielnice: dawną Kongresówkę, Galicję i dzielnicę Poznańską, do których można dodać Górny Śląsk i resztę tzw. Ziem Odzyskanych ciągnących się niczym obwarzanek od granicy z Litwą do Opolszczyzny. Według tych granic nie da się ustanowić odrębnych województw. Odrębności poszczególnych ziem polskich zniknęły w 1795 r., a ci co spoglądają w stronę Niemiec czy Włochy zapominają, że jeszcze 150 lat temu w miejscu tych państw były dziesiątki suwerennych księstw czy republik.

Reklama
Reklama

To nie jest droga dla Polski, tym bardziej, że leżymy między znacznie silniejszymi państwami, od których doświadczyliśmy wielu nieszczęść. Dlatego tak ważne jest dla nas spójne i sprawne państwo. Samorząd winien jej wspierać, a nie zastępować.

Opinie Prawne
Jacek Dubois: Pomóżmy ministrowi Żurkowi
Opinie Prawne
Krzysztof Augustyn: Adwokatura nie może być muzeum paragrafów
Opinie Prawne
Paulina Kieszkowska: Ministrze, nie idźmy tą drogą!
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Transparentny jak sędzia TSUE
Opinie Prawne
Bartczak, Trzos-Rastawiecki: Banki mogą być spokojne
Reklama
Reklama