Reklama
Rozwiń
Reklama

Orzeczenie dla Patryka Vegi może być mało zabawne - komentuje Piotr Paduszyński

Wypowiedź reżysera była przede wszystkim drwiną, nie z Bartłomieja Misiewicza, ale z sądu, któremu przyjdzie sprawę badać i wydać rozstrzygnięcie co do kwoty, jaką trzeba będzie zapłacić w ramach zabezpieczenia.

Aktualizacja: 26.07.2019 17:04 Publikacja: 25.07.2019 19:40

Bartłomiej Misiewicz

Bartłomiej Misiewicz

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Pamiętam, jak lat temu kilka zdarzyło mi się prowadzić w jednym z sądów okręgowych w Polsce zachodniej sprawę przeciwko dużej spółce akcyjnej. Pominę w tym miejscu i nazwę, i branżę. Powiem jedynie, że należy do większych graczy na rynku. Proces też nie był o przysłowiową marchewkę. W toku postępowania nadszedł moment, w którym trzeba było przesłuchać strony. To zazwyczaj dzieje się pod koniec sprawy przed sądem I instancji. Tak też było i tutaj.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Opinie Prawne
Radzikowski: Kiedy fiskalizm udaje profilaktykę, czyli przypadek opłaty cukrowej
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Opinie Prawne
Paulina Szewioła: Nikt nie chce umierać za mocniejszą inspekcję
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podatnik ma prawo nie wiedzieć, urzędnik wiedzieć musi
Opinie Prawne
Małgorzata Śledziewska: Local content to nie chwilowa moda
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Ray Charles też potrzebował asystenta
Reklama
Reklama