Reklama
Rozwiń
Reklama

Dzieci karane podwójnie

Polsce od jakiegoś czasu panuje niezdrowa moda na nieszczepienie. A przecież gdyby szczepień nie było, słyszelibyśmy o epidemii odry, świnki czy różyczki.

Aktualizacja: 30.04.2015 01:27 Publikacja: 29.04.2015 22:00

Jolanta Ojczyk

Jolanta Ojczyk

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek

I nie mam wątpliwości, że z taką modą trzeba walczyć. Próbuje sanepid. Na opornych rodziców nakłada grzywny. Problem polega na tym, że rodzice, którzy zaskarżyli niekorzystne dla siebie decyzje, wygrywają w sądach administracyjnych. Samorządowcy, a zatem urzędnicy, którzy są najbliżej zwykłych obywateli, znaleźli nowy oręż. Wpadli na pomysł, by do żłobków i przedszkoli nie przyjmować dzieci niezaszczepionych. Jako zwolenniczka szczepień powinnam przyklasnąć. Nieuodpornione dzieci nie będą zagrożeniem dla kolegów i koleżanek. Tu jednak zapala się czerwone światło. Dzieci rodziców ulegających modzie i mitom są poszkodowane podwójnie. Po pierwsze, są bardziej narażone na groźne, w czasach naszych rodziców śmiertelne, choroby, np. gruźlicę. Po drugie, odbiera się im prawo do nauki, które gwarantuje konstytucja, i wychowanie przedszkolne, które nawet czterolatkom zapewnia rząd.

RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskasz dodatkowo pełny dostęp do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie otrzymasz dostęp do NYT: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Reklama
Opinie Prawne
Paulina Szewioła: Nikt nie chce umierać za mocniejszą inspekcję
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podatnik ma prawo nie wiedzieć, urzędnik wiedzieć musi
Opinie Prawne
Andrzej Skowron: Kogo można oskarżyć o udział w zorganizowanej grupie przestępczej?
Opinie Prawne
Małgorzata Śledziewska: Local content to nie chwilowa moda
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Ray Charles też potrzebował asystenta
Reklama
Reklama