Wyrok nie powstrzyma banku

Nie ma szans, by po publikacji wyroku Trybunału sądy przestały nadawać bankowym tytułom egzekucyjnym klauzule wykonalności – zauważa ekspert Paweł Bieżuński.

Publikacja: 03.06.2015 09:20

Foto: Rzeczpospolita, Paweł Gałka Paweł Gałka

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego stwierdzający niezgodność art. 96 ust. 1 i 97 ust. 1 prawa bankowego z konstytucją wywraca do góry nogami dotychczasowy system dochodzenia należności przez banki. Wyroki Trybunału Konstytucyjnego bywają trafne lub mniej trafne, jednak zawsze są ostateczne. Wątpliwości w przypadku wyroku w sprawie bankowego tytułu egzekucyjnego (bte) jest wiele, i to zarówno w sferze motywów wyroku, jak i jego skutków. O ile do czasu sporządzenia pisemnego uzasadnienia wyroku poznanie szczegółowych motywów orzeczenia nie jest możliwe, o tyle w przypadku skutków wyroku już teraz można się pokusić o kilka ogólnych tez.

Wstecz czy na przyszłość

Podstawową sprawą jest skuteczność wyroku: Trybunał odroczył termin utraty mocy obowiązującej przepisów regulujących bte do 1 sierpnia 2016 r. Co z możliwością wystawiania bte i wystąpienia o klauzulę wykonalności do tej daty?

Formalnie zakwestionowane przepisy utracą moc z dniem określonym w sentencji wyroku Trybunału Konstytucyjnego. A to oznacza, że do tej daty sąd powinien stosować zakwestionowany przepis do oceny zdarzeń, które przed nią nastąpiły, również wtedy, gdy orzeka po utracie mocy obowiązującej przepisów. Tym samym bte wystawione przed 1 sierpnia 2016 roku, w stosunku do których przed tą datą wystąpiono o nadanie klauzuli wykonalności, po 1 sierpnia 2016 roku zachowają skuteczność, tj. po opatrzeniu klauzulą wykonalności będą mogły stanowić podstawę egzekucji.

W takim ujęciu wyrok Trybunału będzie miał skutek ex nunc, a więc będzie działał na przyszłość, a nie wstecz. Pogląd o prospektywnym działaniu wyroków Trybunału Konstytucyjnego, w których skorzystał z przysługującego mu uprawnienia do odroczenia daty utraty mocy obowiązującej przepisu uznanego za niezgodny z konstytucją, można uznać za utrwalony w orzecznictwie Sądu Najwyższego (przykładowo wyrok SN z 20 kwietnia 2006 r., IV CSK 28/06, OSNC 2007, nr 2, poz. 31).

Niemniej nie można pominąć orzeczeń idących w odmiennym kierunku, w których argumentuje się, że odroczenie wejścia w życie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego stwierdzającego sprzeczność przepisu ustawy z konstytucją nie stanowi przeszkody do uznania przez sąd, że przepis ten był sprzeczny z konstytucją od daty jego uchwalenia. Nie jest bowiem tak, że od daty wskazanej w orzeczeniu przez Trybunał zakwestionowany przepis jest zgodny z konstytucją, a po tej dacie staje się z nią niezgodny. Istotą problemu w takim ujęciu jest stwierdzenie niezgodności z konstytucją danego aktu normatywnego, co oznacza, że jako akt niższej rangi nie powinien być stosowany od dnia jego wejścia w życie, a nie dopiero od dnia wskazanego w orzeczeniu Trybunału.

Przyjęcie takiego poglądu skutkowałoby odebraniem kompetencji bankom do wystawiania bte, a sądom do nadawania im klauzuli wykonalności, już od daty publikacji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w Dzienniku Ustaw. Za skutecznością wyroków Trybunału ex tunc opowiedział się Sąd Najwyższy np. w wyroku z 23 stycznia 2007 r., III PK 96/06, OSNP 2008, nr 5–6, poz. 61, oraz sądy powszechne w licznych orzeczeniach.

Kilka argumentów

Więcej argumentów przemawia za poglądem, iż skutki niezgodności danego aktu normatywnego z konstytucją w przypadku odroczenia przez Trybunał utraty mocy obowiązującej zakwestionowanego przepisu działają jedynie na przyszłość, licząc od daty wskazanej w orzeczeniu.

Po pierwsze, orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego odraczające termin utraty mocy obowiązującej przepisu niezgodnego z konstytucją mają szczególny charakter i są skutkiem stwierdzenia przez Trybunał, że natychmiastowa eliminacja przepisu z porządku prawnego doprowadziłaby do naruszenia innych istotnych wartości konstytucyjnych niż dalsze, czasowe, utrzymywanie tego przepisu. Gdyby mimo odroczenia utraty mocy obowiązującej sądy mogły odmówić stosowania zakwestionowanego przepisu jeszcze przed datą określoną orzeczeniem Trybunału, to szczególne uprawnienie Trybunału do odroczenia skutków orzeczenia byłoby zbędne. Wykładnia przepisów, w tym również, a może nawet w szczególności, konstytucji nie może prowadzić do uznania tych przepisów za zbędne (tzw. zakaz wykładni per non est).

Po drugie, akceptacja odmiennego poglądu prowadziłaby do sprzecznych z logiką, a przez to trudnych do zaakceptowania konsekwencji. Przepis zakwestionowany przez Trybunał formalnie by obowiązywał, a faktycznie nie, bo sądy odmawiałyby jego stosowania. Doszłoby do niedopuszczalnego w państwie prawa zachwiania pewności prawa.

Po trzecie, odmienny pogląd prowadziłby do możliwości wznawiania postępowań, w których orzeczenia zapadły w okresie odroczenia utraty mocy obowiązującej przepisu niezgodnego z konstytucją. Sąd już w chwili wydawania wyroku miałby świadomość, że właśnie zakończone postępowanie w niedługim czasie zostanie wznowione (na marginesie, w odniesieniu do zakwestionowanych przepisów prawa bankowego, wznowienie można by rozważać wyłącznie w odniesieniu do zakończonych postępowań przeciwegzekucyjnych, wobec niedopuszczalności wznowienia postępowania klauzulowego i egzekucyjnego).

Reasumując: do 1 sierpnia 2016 roku banki będą mogły wystawiać bankowe tytuły egzekucyjne i występować o nadanie im klauzuli wykonalności na dotychczasowych zasadach.

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego stwierdzający niezgodność art. 96 ust. 1 i 97 ust. 1 prawa bankowego z konstytucją wywraca do góry nogami dotychczasowy system dochodzenia należności przez banki. Wyroki Trybunału Konstytucyjnego bywają trafne lub mniej trafne, jednak zawsze są ostateczne. Wątpliwości w przypadku wyroku w sprawie bankowego tytułu egzekucyjnego (bte) jest wiele, i to zarówno w sferze motywów wyroku, jak i jego skutków. O ile do czasu sporządzenia pisemnego uzasadnienia wyroku poznanie szczegółowych motywów orzeczenia nie jest możliwe, o tyle w przypadku skutków wyroku już teraz można się pokusić o kilka ogólnych tez.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Krzywizna banana nie przeszkodziła integracji europejskiej
Opinie Prawne
Paweł Litwiński: Prywatność musi zacząć być szanowana
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Składka zdrowotna, czyli paliwo wyborcze
Opinie Prawne
Wandzel: Czy po uchwale SN frankowicze mają szansę na mieszkania za darmo?
Opinie Prawne
Marek Isański: Wybory kopertowe, czyli „prawo” państwa kontra prawa obywatela
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO