Reklama

Aleksander Tobolewski o "mafii prokuratorsko-sędziowskiej"

Wypowiedź posła Pawła Kukiza o mafii prokuratorsko-sędziowskiej wprowadziła mnie w rozbawienie. Nowi posłowie nie zdają sobie sprawy, że ich nieprzemyślane opinie mają często komiczne konotacje – pisze adwokat.

Aktualizacja: 20.02.2016 08:05 Publikacja: 20.02.2016 07:40

Aleksander Tobolewski o "mafii prokuratorsko-sędziowskiej"

Foto: 123RF

Bo jeśli jest to mafia, to na jej czele stoi minister sprawiedliwości, Don Corleone – ojciec chrzestny! Nie rozumiem, dlaczego z takim uporem polscy politycy deprecjonują oba te zawody. Rozumiem media, które nie są zainteresowane dobrymi wyrokami. Trzeba na pierwszych stronach podać ludziom to, czego pragną: afery, złe wyroki, podejrzenia o łapówki. Ale politycy? Wizerunek, który serwują wyborcom, jest wprost tragiczny. Od prokuratury i sędziów zależy w każdym kraju tak wiele, że odrobienie strat w wizerunku zajmie lata. A co po drodze? Każdy areszt będzie uważany za bezpodstawny, a każdy wyrok za stronniczy? W ubiegłotygodniowym felietonie zastanawiałem się, na czym ma polegać kryzys w wymiarze sprawiedliwości i nie znalazłem zadowalającej odpowiedzi.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Tego Waldemar Żurek nie rozumie. I chyba nigdy nie zrozumie
Opinie Prawne
Adam Wacławczyk: Zawiedzione nadzieje
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Niegodziwość rządu, czyli kto straci „ulgę” mieszkaniową
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Czy dla rządu wszyscy przedsiębiorcy to złodzieje?
Opinie Prawne
Michał Urbańczyk: Moja śmierć jest lepsza niż twoja. Zabójstwo Charliego Kirka a wolność słowa
Reklama
Reklama