Reklama
Rozwiń
Reklama

Marcin Asłanowicz: Arbitraż formą ochrony inwestora

Choć nie brak słów krytycznych pod adresem arbitrażu, trzeba wyraźnie powiedzieć, że jest on jedyną skuteczną formą ochrony inwestora przed nierównym traktowaniem – pisze ekspert Marcin Asłanowicz.

Publikacja: 29.03.2016 08:41

Marcin Asłanowicz: Arbitraż formą ochrony inwestora

Foto: www.sxc.hu

W „Rzeczpospolitej" z 22 lutego 2016 r. ukazał się interesujący tekst Bartłomieja Niewczasa pt. „Ciemne strony arbitrażu inwestycyjnego". Niestety, większość postawionych przez autora tez budzi zdecydowany sprzeciw.

Przede wszystkim nie można się zgodzić z głównym twierdzeniem pana Niewczasa o „ciemnych stronach" arbitrażu inwestycyjnego. Arbitraż inwestycyjny jest bowiem zwykle jedyną skuteczną formą ochrony inwestora przed nieuczciwym i nierównym jego traktowaniem przez państwo goszczące. Inwestor nie dysponuje innym instrumentem prawnym, który mógłby wykorzystać do obrony swoich uzasadnionych interesów. Arbitraż inwestycyjny (podobnie jak arbitraż handlowy czy postępowanie sądowe) nie jest wolny od wad, jednak jego „jasne strony" niewątpliwie przeważają. To właśnie dzięki arbitrażowi inwestycyjnemu wiele inwestycji zagranicznych w ogóle dochodzi do skutku, także z korzyścią dla państwa goszczącego i jego gospodarki.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Problem neosędziów łatwiej rozwiązać „ustawką” niż ustawą
Opinie Prawne
Marcin Asłanowicz: Prawnicy nie muszą bić na alarm
Opinie Prawne
Adam Mariański: Fiasko polityki podatkowej rządu w połowie kadencji
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Nieudana krucjata, czyli dwa lata przywracania praworządności
Opinie Prawne
Bogusław Chrabota: Dyrektywa NIS2. Tak, ale w sposób bezpieczny dla biznesu
Reklama
Reklama