Medialne występy Zbigniewa Ziobry i jednego z jego zastępców, którzy z dnia na dzień skrajnie wyostrzyli retorykę wycelowaną w grupę sędziów przeciwnych reformie, tworząc atmosferę nagonki, rozczarowują. Uderzają w całe środowisko, również tych, którzy przyjęli zapowiedzi ministra z nadzieją.
Bez wątpienia reforma wymiaru sprawiedliwości jest potrzebna, gdyż na wielu płaszczyznach działa on źle. Nie ulega też wątpliwości, że istnieje grupa wysoko postawionych sędziów przeciwnych gruntownym zmianom, jakimkolwiek. Bez względu na to, czy wprowadzałby je Ziobro czy inny minister. Obrona status quo jest dla nich podstawową zasadą. Przyjmuje formę medialnego protestu i ostrej, czasami pseudomerytorycznej, krytyki. Łatwość wypowiadania słów „niekonstytucyjny" u niektórych sędziów i ekspertów jest zadziwiająca.