Reklama
Rozwiń

Gra interesów - Beata Mik o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych

Gdyby suweren wiedział, co się święci, zażądałby faktów zamiast pustosłowia

Aktualizacja: 15.05.2017 20:51 Publikacja: 15.05.2017 18:24

Gra interesów - Beata Mik o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych

Foto: Adobe Stock

Niby poselski projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw (druk nr 1491 Sejmu VIII kadencji; dalej: projekt), ten z planem resetu Temidy, nie stanowi zbioru zintegrowanych propozycji zmian w ustroju sądownictwa i prokuratury według ściśle określonych założeń, ale jego motywy przeważnie nie zasługują na miano uzasadnienia aktu prawnego rangi ustawy regulującej ustrój i właściwość władz publicznych. Ot, i cała tajemnica wpuszczenia go na ścieżkę legislacyjną pod barwami grupy posłów większości sejmowej, nie zaś Rady Ministrów. Rządowi takich akcji inicjować raczej nie przystoi, zwłaszcza permanentnie. Co się natomiast tyczy inicjatyw parlamentarnych, w zasadzie wszystkie uważa się za dozwolone. Byleby miały przód, jakiś środek oraz tył w postaci przepisu z terminem wejścia aktu w życie. I posła (senatora) sprawozdawcę.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Zakazać woreczków na złość Nawrockiemu?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Globalne znaczenie rankingu kancelarii prawniczych „Rzeczpospolitej”
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rady dla następcy Adama Bodnara
Opinie Prawne
Rafał Adamus: Czy roszczenia wobec Niemiec za II wojnę to zamknięta sprawa?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Deregulacyjna czkawka