Aktualizacja: 29.10.2018 19:18 Publikacja: 29.10.2018 19:18
Foto: Fotorzepa/Piotr Guzik
Skąd pesymizm jednego z ojców założycieli najbardziej żywotnej demokracji świata? A może proroctwo? W dobie Donalda Trumpa warto pomyśleć o tym drugim. Zwłaszcza w obliczu procesów, które ukazuje jedna z najważniejszych książek politycznych ostatniego czasu – „Tak umierają demokracje" Stevena Levitsky'ego i Daniela Ziblatta, jaką właśnie wydała po polsku fundacja Liberté!.
Ta wzorowa demokracja była bowiem od początku chora na to, na co dziś cierpi Polska. Meritum sporu było oczywiście inne, ale podobna zaciekłość: przekonanie, że przeciwnika nie da się przekonać, trzeba go powalić i zniszczyć. Najpierw gwałtowny spór federalistów z republikanami o ustrój państwa, potem opór zwolenników niewolnictwa przeciw uwolnieniu czarnych – doprowadziły do niszczycielskiej wojny domowej, a później przerodziły się w długotrwały, lecz zażarty i nieraz krwawy spór o równouprawnienie.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w debacie TVP mówił, że potrzebujemy dobrych relacji z Niemcami, dlatego różnice...
Według kolektywu analitycznego Res Futura główne pytanie pojawiające się w sieci po poniedziałkowej debacie kand...
Sztab Karola Nawrockiego chce przemilczeć aferę mieszkaniową, mimo że pytań przybywa, Czy podczas poniedziałkowe...
Polska staje wobec historycznego wysiłku wywalczenia dla siebie najbardziej dogodnej i bezpiecznej pozycji w now...
Pierwsze słowa papieża Leona XIV, wypowiedziane w doskonałym włoskim języku prawie bez obcego akcentu, były prze...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas