Reklama

Mariusz Cieślik: Albański patent

W Albanii wszystko jest prawie jak w normalnym kraju. Skąd bierze się to „prawie”?

Publikacja: 18.07.2019 21:00

Tirana, bloki pamiętające komunizm po renowacji

Tirana, bloki pamiętające komunizm po renowacji

Foto: adobestock

Miejscowa wersja komunizmu była najbardziej opresyjna w Europie – obok rumuńskiej. A do tego kontakty z innymi państwami były ograniczone do minimum, czyli panowała tu typowa autarkia.

Efekty? Straszliwa bieda i cywilizacyjne zacofanie, tkwiące zresztą korzeniami ?w XIX wieku. Pierwsze drogi zbudowano tu, dla przykładu, za okupacji austriackiej podczas I wojny światowej. ?W takich warunkach można realizować rozmaite szaleństwa władzy. Nikogo więc nie dziwi, że w centrum kurortu stoi sobie bunkier w kształcie grzybka, bo takich budowli wzniesiono w trzymilionowym kraju kilkaset tysięcy. Jeśli dodać, że także po upadku komunizmu różnie ?bywało – 20 lat temu toczyła się tu wojna domowa – to będziemy mieli odpowiedni wstęp, by wyjaśnić, na czym polega albański patent. Jest to wypadkowa biedy, pomysłowości i niepełnej orientacji w realiach cywilizowanego świata.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Zaufanie do sądów dramatycznie maleje. Podobnie jak szanse na wyjście z pata
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Nieinternetowy felieton o upływie czasu i dystansie
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Czaputowicz: W sprawie reparacji Karol Nawrocki chce realizować program Niemiec i „Gazety Wyborczej”
Opinie polityczno - społeczne
Były szef Agencji Wywiadu: Pierwsza linia obrony przed dronami powinna być daleko od Polski
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki musi szybko dojrzeć po reakcji Donalda Trumpa
Reklama
Reklama