Globalna pozycja i wewnętrzna jedność Zachodu są dzisiaj zagrożone jak nigdy po 1989 roku, a może nawet od czasów II wojny światowej. Prezydent USA wyraża pragnienie, by najwięksi przeciwnicy Ameryki i wolnego świata stali się przyjaciółmi, a wypróbowani sojusznicy – wrogami. Przywódca posiadającej arsenał nuklearny Francji publicznie powątpiewa w wartość gwarancji bezpieczeństwa NATO. Drugie mocarstwo atomowe europejskiego Zachodu, Wielka Brytania, w konwulsjach wychodzi z Unii Europejskiej, a ta okazuje się jednocześnie niezdolna do wypełnienia obietnic rozszerzeniowych wobec Macedonii Północnej i Albanii, zapraszając na Bałkany Zachodnie Rosję, Chiny czy Turcję, które i tak nie zamierzały biernie czekać. Na Ukrainie nadal tli się zbrojny konflikt z Rosją, a Moskwa – bardziej niż kiedykolwiek w minionych pięciu latach – wydaje się dzisiaj jego możliwym zwycięzcą.