Szewach Weiss o Beniaminie Netanjahu

Świat wokół Izraela wrze. Iran buduje bombę atomową, bunt w Syrii, wojna domowa w Libii, rewolucja w Jemenie, mała rewolucja w Bahrajnie, w Egipcie władzę przejęli wojskowi. Czym tymczasem żyją Izraelczycy?

Aktualizacja: 06.04.2011 20:42 Publikacja: 06.04.2011 20:40

Szewach Weiss

Szewach Weiss

Foto: Forum, Monika Zielska Monika Zielska

Cały kraj emocjonuje się wydatkami na podróże premiera Beniamina Netanjahu. Gdzie latał i w jakiej klasie? Czy nie zatrzymywał się w zbyt luksusowych hotelach? Sprawą zajął się już państwowy kontroler, odpowiednik polskiego NIK.

Miałem okazję odbyć wiele podróży dyplomatycznych do wielu krajów.

Demokratycznych, autorytarnych i monarchicznych. Wszędzie tam ludzie władzy żyją na wysokim poziomie. Było tak nawet w krajach komunistycznych. Pamiętam, że w Kijowie nocowałem w jednym z pałaców Breżniewa. Pokazano mi tam garaż, w którym miało się znajdować jego osiem samochodów. Porsche, lincolny i dwa rolls-royce'y.

To oczywiście przypadek skrajny, ale większość przywódców na świecie to ludzie zamożni. Dlaczego więc w Izraelu wzbudza to takie oburzenie? Wiąże się to z purytańską tradycją naszego państwa w jego początkach. W latach 40. i 50. w Izraelu panował duch skrajnego poświęcenia. Cały naród, od góry do dołu, był złożony z pionierów, którzy musieli zamienić pustynię w nowoczesne państwo.

Weźmy na przykład pochodzącego z Połtawy prezydenta Icchaka Ben-Zvi (1952 – 1963). Jego siedzibą był drewniany barak. Jednocześnie Ben-Zvi był profesorem na uniwersytecie w Jerozolimie, moim wykładowcą. Pamiętam, że chodziliśmy do niego do "baraku prezydenckiego". Jego żona robiła nam herbatę i słuchaliśmy wykładów wybitnego uczonego.

Podobnie było z pochodzącym z Płońska twórcą Państwa Izrael Dawidem Ben-Gurionem oraz pochodzącym z Brześcia legendarnym przywódcą prawicy Menachemem Beginem. Pierwszy w swoim skromnym domu spał na żelaznym łóżku, drugi mieszkał w malutkiej kawalerce.

Dziś jednak czasy się zmieniły, Izrael jest wysoko rozwiniętym, zamożnym państwem. Ludzie, którzy krytykują Netanjahu, sami mieszkają obecnie w pięknych willach. Najwyraźniej jednak tęsknią za wspaniałymi, pionierskimi czasami wielkiej idei, którą był rodzący się Izrael.

Cały kraj emocjonuje się wydatkami na podróże premiera Beniamina Netanjahu. Gdzie latał i w jakiej klasie? Czy nie zatrzymywał się w zbyt luksusowych hotelach? Sprawą zajął się już państwowy kontroler, odpowiednik polskiego NIK.

Miałem okazję odbyć wiele podróży dyplomatycznych do wielu krajów.

Pozostało 85% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Izrael atakuje Polskę. Kolejna historyczna prowokacja
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Zwierzęta muszą poczekać, bo jaśnie państwo z Konfederacji się obrazi
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Europejskie dylematy Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Robert Gwiazdowski: Dlaczego strategiczne mają być TVN i Polsat, a nie Telewizja Republika?